Lekarze z rybnickiego szpitala dogadali się z dyrekcją na tyle, że zgodzili się pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo. Porozumienie będzie jednak obowiązywało tylko przez najbliższe cztery miesiące. W tym czasie dyrekcja ma przygotować nowe propozycje obejmujące też problemu rozwiązania braku lekarzy, który jest dotkliwy zwłaszcza w izbie przyjęć.
Najprawdopodobniej dyrekcja rozpisze konkurs ofert kontraktowych na dyżury. Na razie specjaliści dostaną 4,5 tys. zł brutto, a pozostali o tysiąc złotych mniej. Wszyscy będą mieli też płatne godziny nadliczbowe. Gorzej było w szpitalu jastrzębskim. Na szczęście zeszły tydzień był krótki, więc udało się zabezpieczyć obsadę na oddziałach. Inaczej mogło być w tym tygodniu. – Szpital nie ma na podwyżki dla lekarzy. Dlatego dyrekcja chce rozwiązania tymczasowego na dwa miesiące – mówiła w czasie negocjacji Alicja Brocka, rzeczniczka ośrodka. Tak też się stało. W poniedziałek po południu dyrekcja zawarła porozumienie, które będzie obowiązywało do 29 lutego.
Na jego mocy lekarze otrzymają podwyżki w zależności od stopnia posiadanych kwalifikacji. Strony postanowiły nie ujawniać wysokości tych kwot. Ważnym elementem kompromisu jest zapewnienie płynnego funkcjonowania szpitala z uwzględnieniem 48-godzinnego tygodnia pracy lekarzy. Oznacza to, że począwszy od wczoraj wszystkie oddziały i poradnie specjalistyczne przyjmują pacjentów już na bieżąco.
Komentarze