Henryka Migalska patrzy z okien sypialni wprost na publiczne wychodki
Henryka Migalska patrzy z okien sypialni wprost na publiczne wychodki

Ale okazało się, że przeniesiono je z rynku, a gmina zamierza urządzić tu ogólnodostępne wychodki.
– Kontener z szaletami przywieziono o zmierzchu 10 grudnia. Pomyślałam, że to jakiś żart, bo ustawiono go tuż pod naszymi oknami – opowiada Henryka Migalska. – Doznałam szoku, kiedy rankiem otworzyłam okna, by przewietrzyć mieszkanie – stwierdza inna lokatorka bloku. Henryka Migalska zadzwoniła do magistratu z prośbą o wyjaśnienie sprawy. – Pani burmistrz Kornelia Newy poinformowała mnie, że toalety teraz będą tu stały, bo w pobliskim parku odbywają się rozmaite imprezy i ludzie muszą gdzieś załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne. Oburzyłam się i stwierdziłam, że skoro pani burmistrz ma takie pomysły, to niech ustawi sobie toalety pod oknami swojego mieszkania. W odpowiedzi usłyszałam, że pani burmistrz ma własny domek. Czy mieszkańcy bloków to jakaś gorsza kategoria?! – pyta Henryka Migalska.
29 lokatorów bloku przy Raciborskiej nr 395, 397, 399 i 401 podpisało się pod protestem do pani burmistrz. – Już teraz kontenery są przesiąknięte uryną i wokół unosi się niesamowity smród. A co będzie, jak przyjdą cieplejsze dni? Nie będziemy mogli nawet okien otworzyć. Czy to ma być dla nas świąteczny prezent od pani burmistrz? – pytają oburzeni mieszkańcy. Kornelia Newy uspokaja, że kontener stoi tymczasowo. – Wyburzyliśmy na rynku starą stację paliw CPN, więc trzeba było też usunąć sąsiadujące z nią toalety. Uznaliśmy, że publiczne szalety przydadzą się w parku przy ul. Raciborskiej. Ustawiliśmy je w sąsiedztwie bloku mieszkalnego, ale wiosną zostaną ulokowane w głębi parku. Najpierw musimy doprowadzić kanalizację do kontenera – wyjaśnia pani burmistrz.
Zdaniem mieszkańców, nie ma potrzeby ustawiania wc w parku. – Odbywa się tu jedna impreza w roku, z okazji Dnia Dziecka. I zwykle przywożone są przenośne toalety. Po co zatem ustawiać wychodki na stałe? W Rydułtowach jest wiele miejsc, gdzie takie przybytki są potrzebne. Nie ma ich np. przy cmentarzu komunalnym. Tu w pobliżu są natomiast urząd stanu cywilnego, komisariat policji. To publiczne miejsca, gdzie są toalety – uważają mieszkańcy. Pani burmistrz Kornelia Newy tłumaczy, że park przy ul. Raciborskiej ma być miejscem rekreacji, więc muszą tam być i toalety.



Jak wyjaśnia pani burmistrz, przy ul. Raciborskiej nie ma placu zabaw. – Z tego powodu gmina ma w planach zagospodarowanie pobliskiego parku, by mieszkańcy mieli gdzie odpocząć, pospacerować, więc toalety są potrzebne – uważa Kornelia Newy. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz