Zabił za 160 zł

W piątek sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu (na razie na trzy miesiące) 21-letniego Pawła B. z Jastrzębia Szotkowic, który zamordował 60-letniego taksówkarza Stanisława G. Do zbrodni, która wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami regionu, doszło w Nowy Rok. Śmiertelnie rannego taksówkarza przed godz. 18 znalazła przed swoim domem jedna z mieszkanek Gołkowic (gmina Godów). Mężczyzna leżał w kałuży krwi obok swojego auta.
Wezwane na miejsce pogotowie nie było w stanie go uratować. Stwierdzono rany cięte i kłute na klatce piersiowej, barkach, plecach i głowie. Mężczyzna zmarł w karetce podczas reanimacji. Na zewnątrz i w środku srebrnego volkswagena bora pełno było śladów krwi świadczących o tym, że rozegrała się tu dramatyczna walka o życie. Policja szybko wytypowała podejrzanego i równie szybko do niego dotarła.
– Było to możliwe dzięki bardzo dobrej pracy, jaką wykonali śledczy z Wodzisławia. Odciski palców sprawcy były już w naszych kartotekach – podkreśla komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej. Jastrzębianin został zatrzymany już nazajutrz, 2 stycznia, w domu swoich rodziców i przyznał się do zabójstwa. Jest kawalerem, nie pracuje, niedawno wrócił z wojska, wcześniej był już karany za kradzieże. Podczas przesłuchania powiedział, że zabił, bo nie miał czym zapłacić za kurs. Chodziło o ok. 160 zł.

1

Komentarze

  • tomek 10 stycznia 2008 01:52nas tołek to za mało tacy ludzie bez szans na normalną egzystencję

Dodaj komentarz