Jest szansa na porozumienie

Strajk okupacyjny prowadzi ok. 160 górników pod ziemią i około 200 na powierzchni. 18 stycznia strony prowadziły rozmowy w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Negocjacje zakończyły się fiaskiem. – Uczciwe, zbliżone do oczekiwań górników i wyczerpujące możliwości zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej propozycje nie zostały zaakceptowane przez przedstawicieli strajkujących – powiedział wojewoda Zygmunt Łukaszczyk. Również Jarosław Zagórowski, prezes JSW, wyjaśnił, że zarząd wykorzystał wszelkie sposoby dojścia do porozumienia. Komitet strajkowy nie dał się przekonać. Na dodatek protestujący wydali oświadczenie, że o własnych siłach z dołu nie wyjadą.
W poniedziałek w kopalni zjawiło się czterech ekspertów ratowniczych, żeby rozpoznać sytuację na dole, gdzie panuje zagrożenie pożarowe. Nie zjechali, bo nie pozwolili im na to związkowcy. Pracowali więc na powierzchni. Prezes mimo wszystko wyklucza siłowe rozwiązanie. Jest jednak szansa na porozumienie. Górnicy, którzy nie strajkują, a z konieczności byli albo na L4, albo na urlopach (niektórym już się one skończyły), postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęto więc zbierać podpisy poparcia dla piątkowych propozycji zarządu. Jak dowiedzieliśmy się wczoraj po południu, pod listą podpisało się już kilkuset pracowników. Dziś o godz. 13 w siedzibie JSW miałyby zacząć się kolejne rozmowy. Z inicjatywą ich podjęcia wczoraj po południu wystąpili strajkujący.

Komentarze

Dodaj komentarz