Izabella Zagawska z okien domu spogląda na nieciekawe ekrany akustyczne
Izabella Zagawska z okien domu spogląda na nieciekawe ekrany akustyczne

Mieszkańcy domów przy ulicy Kościuszki czują się odcięci od świata. Powodem są blaszane ekrany akustyczne, które stanęły wzdłuż zmodernizowanej wiślanki.
– Pracownicy remontujący drogę mówili nam, że zasłony będą przezroczyste. Nawet nas to ucieszyło, bo szosa męczy wszystkich dookoła. Tymczasem miasto zafundowało nam brzydkie ekrany z litej blachy. Postawiono je tuż za ogrodzeniem. Musimy na nie patrzeć z okien. Przysłaniają wschodzące słońce, więc przed południem na pewno nikt nie wyjdzie do ogrodu – żali się Izabella Zagawska, właścicielka jednego z domów przy Kościuszki. Żorzanka pyta, czemu miasto nie zakupiło przezroczystych ekranów, skoro takie właśnie zasłony można było ustawić wzdłuż alei Armii Krajowej i ronda na ulicy Wodzisławskiej. Dodaje, że ludzi zadowoliłby nawet kawałek przezroczystej szyby. – Niechby dolna część była z blachy, a druga z bezbarwnego tworzywa. Taka konstrukcja nie zasłaniałaby nam całego świata – stwierdza.
Ekrany nie podobają się również Stefanii Smacznej. Mieszka w pobliskim bloku w osiedlu Korfantego i nic nie zobaczy z niższych kondygnacji. Niezadowoleni są także właściciele domów przy równoległej do Kościuszki ulicy Astrów. – Poważnie choruję, nie wychodzę z domu. Codziennie patrzyłam z okna na lasy i wschód słońca. To był mój jedyny kontakt z przyrodą, którego pozbawiły mnie ekrany – mówi 80-letnia żorzanka.
Józef Dziendziel, pełnomocnik prezydenta ds. infrastruktury, odpowiada, że wykonawca stawia zasłony zgodnie z projektem, który powstał dwa lata temu. – Firma zamówiła takie, a nie inne ekrany na podstawie wspomnianego dokumentu. To bowiem autorzy projektu zdecydowali, że przezroczyste zasłony staną tylko tam, gdzie domy znajdują się bardzo blisko drogi, czyli 3-5 m. W pozostałych miejscach wykonawca montuje ekrany z blachy. Chodzi o budynki oddalone od szosy o 20-30 m. Gdybyśmy zlekceważyli projekt, miasto mogłoby stracić unijną dotację – przekonuje pełnomocnik.
Maciej Gabryś, szef magistrackiego wydziału infrastruktury komunalnej i inwestycji, uspokaja: – Na wysokości każdego wjazdu do posesji będą zasłony z bezbarwnego tworzywa. Nie możemy jednak wszędzie postawić przezroczystych ekranów, bo ich skuteczność jest mniejsza. Łączna długość zamontowanych ekranów po obu stronach drogi wyniesie 4072 m. Ich ogólna powierzchnia sięgnie 20 tys. m kw. W tym 3,5 tys. m kw. to zasłony przezroczyste. Całość kosztowała prawie 14 mln zł. Dodajmy, iż 1 m kw. zasłony z bezbarwnego tworzywa jest droższy od takiej samej ilości aluminiowego ekranu o 228 zł. Tomasz Górecki, magistracki rzecznik, zapewnia jednak, że nie niższa cena zdecydowała o zakupie ekranów z blachy, ale większa skuteczność w walce z hałasem.

2

Komentarze

  • olo ekran 27 lutego 2008 12:44a z drugiej strony niech zrobią kraty
  • gocha ekran 22 lutego 2008 22:39a ja jestem zadowolona wkoncu nie bede musiala rozglaszac telewizora na caly gwizdek zeby poogladac tv latem te ekrany to 6 z +

Dodaj komentarz