Spotkanie z rodakami w bibliotece ośrodka jezuickiego
Spotkanie z rodakami w bibliotece ośrodka jezuickiego

Polacy w Chicago tęsknią za ojczyzną. Rodaków przyjmują z ogromną radością. Doświadczyła tego Natalia Poneta, poetka i autorka wstrząsającej książki „Siedziałam za Katowice” oraz działaczka rybnickiego oddziału Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, która obecnie mieszka w Raciborzu. W 1953 roku, gdy była uczennicą chorzowskiego liceum, razem z dwiema szkolnymi koleżankami zaprotestowała przeciwko przemianowaniu Katowic na Stalinogród. Dziewczyny rozrzuciły ulotki po mieście i w tramwajach. Wkrótce wpadły w ręce funkcjonariuszy urzędu bezpieczeństwa. Ona była torturowana, choć miała 16 lat. Wyszła na wolność w 1956 roku po śmierci Bolesława Bieruta. W 2004 roku radni katowiccy przyznali jej tytuł honorowego obywatela miasta. Niedawno była w Chicago, gdzie wystąpiła w kilku polonijnych rozgłośniach radiowych i telewizji, opowiadała młodzieży o swoich losach, stała się też bohaterką tekstów w polonijnych gazetach: „Dziennik Związkowy”, „Panorama” i „Kurier”.

Emigrantów wielu
Za oceanem spotkała wielu emigrantów z naszego regionu, zrzeszonych w Związku Ślązaków w Ameryce. Do audycji radiowej „Śląska Fala” zaprosili ją Grzegorz Szymiczek (pochodzi z Lubomi), Józef Wiecek (z Katowic) i Halina Szyszyna (z Kędzierzyna-Koźla). – Mówiłam o Rybniku, Katowicach, naszym związku oraz dawnej i obecnej Polsce. Okazało się, że wcześniej gościem audycji był Piotr Szolc z Radia Vanessa, który prowadzi regionalny koncert życzeń w Telewizji Katowice – zaznacza. Następnie wystąpiła w Telewizji Polvision w programie poświęconym ciekawym ludziom. Prowadził go redaktor Niemczyk, który pochodzi ze Świętochłowic. – Jego mama ukończyła szkołę rybnickich urszulanek – dodaje pani Natalia. Główne spotkanie odbyło się w Bibliotece Jezuickiego Ośrodka Milenijnego na Irving Park. Przygotowało je Zrzeszenie Literatów Polskich im. Jana Pawła II. Miało charakter wieczoru poetyckiego, bo pani Natalia wydała już kilka tomików wierszy. Słowo wstępne wygłosił ks. Władysław Gryzło, kapelan zrzeszenia, a całość prowadziła szefowa organizacji Alina Szymczyk. O twórczości raciborzanki mówił Janusz Kopeć, polonijny literat. Nie zabrakło Ślązaków. Trzech panów przyszło w galowych mundurach górniczych. Pani Natalia wzruszyła się, gdy podeszła do niej pewna kobieta i pokazała świadectwo szkolne z pieczęcią Stalinogrodu. Okazało się, że pracowała w gliwickim biurze projektowym, którego szefem był drugi mąż cioci raciborzanki.

Film też
– Wypytywała nawet o to, kto jest prezydentem Katowic – mówi pani Natalia. Mieszkała w domu Ryszarda Jabłońskiego (szwagra wiceprezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej), który niegdyś pracował w kopalni Kleofas. – Uciekł z kraju. Marzył, że spotka kogoś z Katowic, kto pamięta czasy stalinowskie. Kiedyś zobaczył w telewizji plakat z przymusowego zlotu górników w latach 50. Rozpoznał na nim siebie. Chciałby go mieć. Poszukam więc w Muzeum Śląskim – zapewnia pani Natalia. W Instytucie Polskim w Ameryce, na zaproszenie prezesa Alfreda M. Karwowskiego, miała odczyt pt. „Represje aparatu bezpieki i jego bezwzględne metody terroru na Narodzie Polskim”.
Tam dowiedziała się, że książka „Siedziałam za Katowice” doczeka się przekładu na język angielski. Instytut Polski zrealizował godzinnym film dokumentalny o Natalii Ponecie, który jego bohaterka przywiozła do kraju na płycie DVD. Ponadto na Irving Park wzięła udział w śląskim pikniku, polskich dożynkach w Yorkville, dzielnicy Chicago, oraz obchodach 70-lecia istnienia polskiego muzeum, była też przed pomnikiem ofiar Katynia. W sumie spędziła w Chicago sześć pracowitych miesięcy.



Odrębną częścią wizyty Natalii Ponety były spotkania z młodzieżą, która w tygodniu chodzi do szkół z językiem wykładowym angielskim, a w weekendy polskim. – Ona garnie się do nauki polskiego, interesuje się historią. Pytała o drugą wojnę światową i czasy stalinowskie. Nauczyciele są tam pasjonatami swojego zawodu – podkreśla raciborzanka, która jest emerytowaną nauczycielką. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz