Chinyama często przegrywał pojedynki z Jackiem Kowalczykiem, ale w meczu z Odrą gole strzelali inni piłkarze Legii. Zdjęcie: Wacław Troszka
Chinyama często przegrywał pojedynki z Jackiem Kowalczykiem, ale w meczu z Odrą gole strzelali inni piłkarze Legii. Zdjęcie: Wacław Troszka

Przegrali z Jagiellonią na własnym boisku 1:3, z Polonią w Bytomiu 0:1, na własnym boisku z Cracovią 0:1.
Sytuację wodzisławskiego klubu komplikuje nie tylko nieoczekiwane zawirowanie na ławce trenerskiej. Od sześciu tygodni w Wodzisławiu brakuje Marcina Malinowskiego, podpory miejscowej defensywy, piłkarza, który od kilku sezonów wspólnie z Janem Wosiem dźwigał ciężar gry. To znaczne osłabienie Odry. Zdawał sobie z tego doskonale sprawę Janusz Białek, którego najbardziej w tym sezonie ucieszyło zwycięstwo z GKS-em Bełchatów, w pierwszym meczu Odry bez kontuzjowanego Malinowskiego. Sukcesem podobnego lub większego kalibru był punkt wywalczony w kolejnym meczu z Wisłą w Krakowie.
Z Legią Odra grała także bez kolejnego solidnego piłkarza Sławomira Szarego, a mimo to zdobyła się na ogromny wysiłek, by uzyskać z Legią korzystny rezultat. Niewiele brakowało, by już w 6. minucie meczu Iljan Micanski wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Po indywidualnej akcji, w której minął dwóch warszawskich obrońców, trafił jednak z 12 metrów w Jana Muchę. Bramkarz Legii był bohaterem kolejnej akcji. W 15. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jacek Kowalczyk uderzył głową z kozła, ale Mucha instynktownie odbił piłkę.
Do podopiecznych trenera Jana Urbana należała inicjatywa, dłużej posiadali piłkę, angażowali w swoje akcje ofensywne dużo sił. Piłkarze Odry konsekwentnie szukali okazji w szybkich atakach, czyhając na błędy przeciwnika, tak jak w dwóch wspomnianych akcjach. Najczęściej posyłali piłkę do Micanskiego, który jednak nie zdołał się wpisać tego dnia na listę strzelców. Uczynił to natomiast w 38. minucie najmłodszy na boisku Ariel Borysiuk. W tej akcji błyskotliwą asystą popisał się Brazylijczyk z nowiutkim polskim paszportem Roger Guerreiro.
Po objęciu przez Legię prowadzenia obraz gry nie zmienił się w pierwszej połowie. W drugiej natomiast podopieczni Jana Urbana przestali atakować z taką pasją jak przed przerwą. Zagrali ostrożniej, ale mimo to pozwolili wygrać Kowalczykowi kolejny pojedynek główkowy. Tym razem obrońca Odry trafił z pięciu metrów wprost w ręce Muchy. Mecz rozstrzygnął się na korzyść gości po trafieniu Aleksandra Vukovicia z rzutu wolnego w 84. minucie.
– Cieszę się z trzech punktów, ale muszę przyznać, że mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Zabrakło nam szybciej zdobytej drugiej bramki, która przesądziłaby o naszym zwycięstwie – komentował spotkanie trener Legii Jan Urban.
– Moi chłopcy dali z siebie tyle, ile mogli dać. Na pewno łatwo Legii nie przyszło to zwycięstwo – mówił na pomeczowej konferencji trener Paweł Sibik. Odra Wodzisław – Legia Warszawa 0:2 (0:1) Borysiuk 38., Vuković 84.
Odra: Stachowiak – Cichy (89. Jakosz), Kowalczyk (65. żk), Dudek, Kokoszka (57. żk) – Rygel (61. Seweryn), Kuranty, Hinc (79. żk, 81. Aleksander), Woś, Biskup – Micanski.
Legia: Mucha – Rzeźniczak (55. żk), Astiz, Szala, Wawrzyniak – Radović (46. Majkowski), Vuković, Roger, Borysiuk, Rybus (39. żk, 73. Kiełbowicz) – Chinyama (7. żk, 79. Grzelak).

Zestaw par 27. kolejki, 25.04, g. 20: Polonia Bytom – Ruch Chorzów. 26.04, g. 18: Jagiellonia Białystok – Odra Wodzisław, Zagłębie Sosnowiec – Zagłębie Lubin, Górnik Zabrze – Korona Kielce, ŁKS Łódź – GKS Bełchatów, Groclin Grodzisk Wielkopolski – Widzew Łódź, g. 18.15: Cracovia Kraków – Lech Poznań.
27.04, g. 17: Legia Warszawa – Wisła Kraków.

Komentarze

Dodaj komentarz