W meczu z Wisłą w bramce GKS-u zadebiutował znany przed laty z występów w Odrze Wodzisław Grzegorz Tomala. Zdjęcie: Maciej Przygoda
W meczu z Wisłą w bramce GKS-u zadebiutował znany przed laty z występów w Odrze Wodzisław Grzegorz Tomala. Zdjęcie: Maciej Przygoda

Piłkarze GKS-u Jastrzębie w ostatnim meczu sezonu przegrali mimo dzielnej postawy z Wisłą Płock, ale trzy dni wcześniej sprawili jedną z największych niespodzianek w II lidze, pokonując w Gliwicach Piasta 2:1.
Walczący o ekstraklasę podopieczni trenera Piotra Mandrysza w środę zostali niemal pozbawieni szans na zajęcie miejsca premiowanego awansem. Mieli gorszy bilans gier zarówno ze Zniczem, z Arką i ze Śląskiem. Dopiero po zwycięstwie w Warszawie z Polonią okazało się, że zajęli ostatecznie trzecie miejsce, bo o końcowej kolejności zdecydowała ich pozycja w tzw. małej tabeli, w której zostały uwzględnione wszystkie mecze pomiędzy zespołami z tą samą liczbą punktów, czyli Piastem, Zniczem i Arką. To olbrzymi sukces trenera Piotra Mandrysza. Rybnicki szkoleniowiec i wychowanek ROW-u po raz drugi w swojej karierze wywalczył historyczny awans dla klubów, w których pracował. Kilka lat temu wprowadził do ekstraklasy RKS Radomsko, tym razem w niezwykle dramatycznych okolicznościach gliwickiego Piasta.
Awans do ekstraklasy pozwolił zachować posadę trenerowi Marndryszowi, natomiast z beniaminkiem z Jastrzębia rozstanie się prawdopodobnie trener Piotr Rzepka.
Ściągnięty w poprzednim sezonie do GKS-u szkoleniowiec wywalczył z zespołem awans do II ligi po znakomitej rundzie wiosennej w wykonaniu jego podopiecznych. Z kolei wyniki z początku rundy wiosennej tego sezonu złożyły się na nie najlepszą ocenę, jaką otrzymał od zarządu. Miał się rozstać z klubem już po świętach wielkanocnych, pozostał jednak, a na finiszu rozgrywek jego zespół pokazał, że potrafi grać w piłkę, prezentując się z dobrej strony nie tylko w zwycięskim meczu z Piastem czy przegranym z Wisłą Płock. Jak na beniaminka jastrzębianie radzili sobie bardzo dobrze i dziewiąte miejsce zajęte przez nich w tak morderczym sezonie, w którym każdy z ośmiu znajdujących się przed nim w tabeli zespołów miał uzasadnione aspiracje wywalczenia awansu, należy odbierać jako prawdziwy sukces.

GKS Jastrzębie – Wisła Płock 0:1 (0:1) Tomczyk 45.
GKS: Tomala – Wrześniak, Pielorz, Ciemięga, Bednarek – Chrabąszcz (46. Woźniak), Wawrzyczek (73. Gorzała), Grabczyński, Wilczek – Narwojsz (80. Rusinek), Żbikowski.
Wisła: Binkowski – Rogalski, Żytko, Sielewski, Bojaruniec – Tomczyk, Łuba (80. Strugarek), Zawadzki (59. Kowalski), Staniszewski – Wiśniewski, Peszko (76. Sekulski).

Piast Gliwice – GKS Jastrzębie 1:2 (0:1) Gamla 58. (karny) – Chrabąszcz 26., Woźniak 79.
Piast: Kasprzik – Nowak, Banaś, Widuch (71. Szczyrba), Michniewicz – Kaszowski (79. Podgórski), Gamla, Kompała, Chylaszek – Kędziora (46. Prędota), Kukulski.
GKS: Kafka – Jędrzejczyk, Pielorz, Ciemięga, Wrześniak – Chrabąszcz (64. Woźniak), Grabczyński, Wawrzyczek, Wilczek, Małkowski – Żbikowski (90. Narwojsz).

Komentarze

Dodaj komentarz