Piłkarze Odry liczą, że na ich mecze będzie przychodziło więcej kibiców
Piłkarze Odry liczą, że na ich mecze będzie przychodziło więcej kibiców

W Wodzisławiu liczą, że pod wodzą trenera Janusza Białka zespół znów będzie grał efektownie i skutecznie.
Kibice Odry przyzwyczaili się, że niemal co pół roku skład ich ulubionej drużyny ulega zmianie. Wyróżniający się zawodnicy sprzedawani byli do silniejszych zespołów, a w ich miejsce sprowadzano graczy na dorobku. Te czasy należą już jednak do przeszłości. Tego lata w Wodzisławiu postanowiono zerwać z dotychczasowymi praktykami. Na jesień drużyna Odry niewiele będzie się różniła od tej, jaka grała wiosną. Nie udało się zatrzymać w Wodzisławiu wypożyczonego z Lecha Poznań bułgarskiego napastnika Iljana Micanskiego, ale w zdobywaniu goli ma go zastąpić dobrze znany kibicom Odry Maciej Korzym. 20-letni zawodnik wrócił do wodzisławskiego klubu po blisko dwuletnim pobycie w Legii Warszawa. Korzym nie zdołał przekonać do siebie trenera Jana Urbana. Przegrał też rywalizację o miejsce w składzie stołecznego klubu. Teraz w Odrze, już po raz drugi, będzie się starał udowodnić, że nie bez przyczyny jeszcze kilka lat wcześniej uznawany był za jednego z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia w Polsce. Również coś do udowodnienia będzie miał drugi z nowych napastników zespołu z Wodzisławia – Tomasz Moskal. Zawodnik ten nie znalazł się w kadrze budowanego obecnie na nowo Górnika Zabrze. Ten 33-letni gracz szukać musiał nowego klubu. Świetnie wypadł w sparingu Odry z Kmitą Zabierzów. Pokazał, że bardzo łatwo potrafi wygrywać pojedynki główkowe i z pewnością będzie dużym wzmocnieniem ekipy trenera Janusza Białka.
Szkoleniowiec wodzisławskiego klubu długo szukał drugiego bramkarza. Pozycja Adama Stachowiaka raczej nie podlega dyskusji. Zawodnik ten raczej może być pewny, że w niedzielę wyjdzie na boisko w meczu przeciwko Lechowi Poznań. Jednak po odejściu Pawła Linki, który wrócił do Poznania, długo trwały poszukiwania drugiego golkipera. Przez tydzień trenował z Odrą Marcin Juszczyk z Wisły Kraków. Nie doszło jednak do wypożyczenia go z drużyny mistrzów Polski. Dopiero w minionym tygodniu do Wodzisławia trafił podstawowy do niedawna bramkarz Zagłębia Sosnowiec Adam Bensz. Wcześniej kontrakt z Odrą podpisał 19-letni Michał Buchalik z Energetyka ROW Rybnik, ale jego ewentualne występy w pierwszym zespole Odry są na razie melodią przyszłości.
Trenera Białka najbardziej zadowolił powrót do Wodzisławia Marcina Dymkowskiego. Ten doświadczony obrońca wraz z Jackiem Kowalczykiem będzie z pewnością jednym z filarów defensywy Odry. Ta para będzie stanowić trzon formacji obronnej. Na lewej stronie pewniakiem wydaje się być Sławomir Szary, który bardzo dobrze spisywał się w meczach sparingowych. O miejsce na prawej obronie rywalizuje kilku graczy. Wydaje się, że najwyżej stoją akcje Błażeja Radlera, który w spotkaniach kontrolnych grał bardzo nierówno. Jednak ten zawodnik ma spore doświadczenie i w meczach ligowych szkoleniowiec wodzisławskiej drużyny zawsze może na niego liczyć. Nie należy jednak zapominać, że z pewnością takich graczy jak Dariusz Dudek, Piotr Szymiczek czy Bartosz Hinc rola rezerwowych raczej zadowalać nie będzie. Dlatego trener Białek może być zadowolony z kłopotów bogactwa w tej formacji.
Na lidera Odry mecze sparingowe wykreowały pozyskanego z Górnika Zabrze Piotra Gierczaka. To ograny zawodnik, który szybko wkomponował się w zespół z Wodzisławia. Niemal wszystkie akcje inicjowane były przez tego zawodnika. Z pewnością dawno w Odrze nie było takiego kreatywnego gracza. Kto będzie jego partnerem w środkowej linii? W meczach rozegranych w trakcie przygotowań do sezonu trener Białek sprawdził kilka wariantów. Jednak ostatnie sparingi pokazały, że najbliżej do pierwszego składu Jackowi Kurantemu, który doskonale wywiązuje się z roli defensywnego pomocnika. Na prawej pomocy chyba nikt nie będzie w stanie wygrać rywalizacji z Janem Wosiem. Kapitan Odry, mimo 34 lat na karku, nadal imponuje szybkością i walecznością. Po drugiej stronie boiska zagra Maciej Małkowski. Były gracz GKS Jastrzębie przebojem wdarł się do zespołu Odry. W meczach kontrolnych udowodnił, że nie przypadkiem chwalony był za swoje występy na drugoligowym froncie. Trener Białek liczy na jego szybkość i asysty. W poprzednim sezonie napastnicy z Jastrzębia Zdroju po podaniach „Małka” zdobyli 12 goli. Jeżeli teraz z podań Małkowskiego będą potrafili skorzystać Korzym, Moskal i Aleksander, to kibice Odry będą mieli sporo radości. W ostatnich przed inauguracją ligowego sezonu meczach 23-letni wychowanek Szkółki Piłkarskiej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu Zdroju pokazał, że nieobce jest mu też strzelanie goli.
Ciekawa rywalizacja toczyć się będzie o miejsce w linii napadu. Nikt bowiem nie powiedział, że pozyskani niedawno Korzym i Moskal zdołają przebić się do wyjściowego składu. Najskuteczniejszym zawodnikiem Odry w sparingach był wystawiony na listę transferową Arkadiusz Aleksander. Zdobył w nich cztery gole. Nadal trener Białek może liczyć na Bartłomieja Sochę, który nieraz pokazywał, że doskonale sprawdza się w roli jokera, wchodzącego z ławki rezerwowych i potrafiącego odwrócić losy meczu.
Drużynę Odry czeka bardzo trudny początek sezonu. W pierwszym meczu o ligowe punkty wodzisławianie zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań. Tydzień później na własnym boisku podejmować będą ekipę mistrzów Polski – Wisłę Kraków. W trzeciej kolejce zagrają w Łodzi z ŁKS-em, ale potem czeka ich pojedynek na własnym boisku z Legią Warszawa. W praktyce oznacza to, że w pierwszych czterech kolejkach sezonu wodzisławianie grać będą z trzema czołowymi drużynami w kraju. W Wodzisławiu nikt się jednak terminarzem nie przejmuje.
– Z nimi też trzeba grać. A już niejednokrotnie nasz zespół udowodnił, że potrafi wygrywać z tuzami ekstraklasy – mówi prezes Ireneusz Serwotka.
Podkreśla, że przed tym sezonem udało się zbudować silny zespół, który będzie w stanie powalczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie w gronie najlepszych drużyn w kraju. Być może ta polityka da efekty, bo Odra nie chce być już tylko ligowym średniakiem.

Komentarze

Dodaj komentarz