Ewa Lipp i Grażyna Przeliorz boją się dalszych pęknięć
Ewa Lipp i Grażyna Przeliorz boją się dalszych pęknięć

Mieszkańcy ulicy Tęczowej niepokoją się coraz bardziej o stan ich domostw. Pęknięcia na murach stają się coraz szersze, w piwnicach pojawia się woda. Jak zgodnie sądzą, powodem szkód jest działalność prowadzona w pobliskiej strefie ekonomicznej. – Zaczęło się wiosną 2005 roku, kiedy do strefy regularnie dojeżdżały 30-tonowe ciężarówki. Nierówna droga powodowała wstrząsy – wtedy pojawiły się pierwsze pęknięcia – opowiada Ewa Lipp, mieszkanka Tęczowej. – Później zdarzały się dziwne zjawiska, które mają chyba związek z odwadnianiem terenu. W czerwcu zeszłego roku obok studni pojawiła się półmetrowej szerokości dziura! Pęknięcia powiększały się, a w piwnicach pojawiła się wilgoć. Do tego czasu w ogóle się to nie zdarzało, nawet w bardzo śnieżne zimy – relacjonuje żorzanka. Właściciele niszczejących domów pisemnie zwrócili się do urzędu. Chcieli dowiedzieć się, czy inwestycje w strefie mogą mieć wpływ na stan ich budynków i obejść. Tam obiecano, że zrobione zostaną ekspertyzy. Domy odwiedził nawet prezydent Żor. – Procedury ciągną się w nieskończoność, tymczasem nasza sytuacja pogarsza się. W trakcie remontu, po zerwaniu tapet, ujrzeliśmy dramatyczny stan ścian. Pęknięcia przypominają skutek szkód górniczych! – mówi Grażyna Przeliorz, która zaprosiła na oględziny zaprzyjaźnionego eksperta z Katowic. - Założył gipsowe klamry na pęknięciach. Stwierdził, że szkody postępują. Boję się, że za niedługo dom będzie groził zawaleniem, a my zostaniemy zmuszeni do przeprowadzki – rozkłada ręce pani Grażyna. Dom pani Grażyny ma już 40 lat, zatem nie ma mowy o jego „osiadaniu”, co mogłoby spowodować pęknięcia. – Ostatnio dostaliśmy odpowiedź na piśmie, w której firmy inwestujące w strefie zgodnie umywają ręce. Ruch wokół strefy i inwestycje nie mają podobno żadnego wpływu na szkody w naszych domach. Pytam w takim razie, co je powoduje? Rozumiem, że fabryki i nowe miejsca pracy są ważne dla miasta, ale gdzie jest w tym interes mieszkańców? Nawiasem mówiąc, uważam, że firmy nas lekceważą – jedno z pism, które zostało do nas przysłane było w języku angielskim – denerwuje się Grażyna Przeliorz. – Zależy nam, żeby wynik kolejnej ekspertyzy nie był z góry przesądzony. Jest faktem, że szczeliny w murach pojawiają się od południa i zachodu, czyli od strony strefy. Zastanawiam się, czy remonty, które zamierzamy przeprowadzić, nie okażą się syzyfową pracą. Do tego bardzo kosztowną – mówi Ewa Lipp.
Tomasz Górecki, rzecznik żorskiego magistratu, uspokaja: – Urząd zlecił niedawno wykonanie ekspertyzy, która ma ustalić przyczyny pęknięć domów na ul. Tęczowej. Kiedy poznamy jej wynik, okaże się, czy zabudowaniom szkodzą inwestycje, drogi czy np. kanalizacja. Ekspertyza przeprowadzana jest przez niezależną firmę, która ma odpowiednie uprawnienia. Niestety, nie można określić dokładnego czasu, w którym będzie coś wiadomo. Na swoim stoją też przedstawiciele firm, które inwestują w strefie. – Charakter działań, jakie prowadziliśmy w tym miejscu, wyklucza powodowanie takich szkód. Nasze inwestycje nie powodują żadnego uszczerbku w budynkach mieszkalnych, sąsiadujących z nimi – stwierdza Justyna Wolnik, asystent zarządu firmy Arcen.
– Oczywiście, ekspertyzy trwają, mijają kolejne tygodnie i miesiące, a nasze domy mają się coraz gorzej.
Zastanawiamy się tylko, co się stanie wtedy, gdy sprawdzi się czarny scenariusz i domy faktycznie będą grozić zawaleniem? – ze strachem w oczach pytają sąsiadki z Tęczowej.

1

Komentarze

  • cotampanie domy 27 sierpnia 2008 21:27Jedno zasadnicze pytanie . Ile strefa ekonomiczna odprowadza do miasta podatków ? ,Jeśli jest zwolniona to na jaką kwotę? Czy przypadkiem te domy nie będą remontowane z podatków mieszkańców ?

Dodaj komentarz