Pracownice muzeum niosą reprodukcję jednego z obrazów
Pracownice muzeum niosą reprodukcję jednego z obrazów

W reprodukcjach wycięto otwory. Zabawa polegała na tym, że można było umieścić w nich swoją twarz. Pracownicy muzeum fotografowali wszystkich chętnych, którzy zyskali fajną pamiątkę.
Fotografie z happeningu są dostępne na stronie internetowej www.yatenga.eu oraz w budynku Informacji Miejskiej przy ulicy ks. Klimka. Dodajmy, iż fotografie znajdą się we wniosku, który trafi do ministerstwa kultury z prośbą o dofinansowanie realizacji projektu Yatenga.
– Happening służył upowszechnieniu idei wielokulturowości, którą będzie w przyszłości promowała Yatenga. Z pewnością dobrą inspiracją ku temu były obrazy mistrzów z różnych okresów historycznych i stron świata – podkreśla Katarzyna Podyma z żorskiego muzeum. W zabawie najchętniej brały udział dzieci. Ich niespecjalnie trzeba było zachęcać do użyczenia swojej twarzy np. Marylin Monroe. Najwięcej oporów mieli panowie.

Komentarze

Dodaj komentarz