Nieoczekiwanie sklep przy ulicy Rybnickiej w Rowniu zmienił szyld
Nieoczekiwanie sklep przy ulicy Rybnickiej w Rowniu zmienił szyld

Prezydent Waldemar Socha chciał wypowiedzieć umowę najmu biznesmence, która do niedawna prowadziła sklep spożywczy przy ulicy Rybnickiej w Żorach Rowniu i ogłosić przetarg, który wyłoniłby nowego użytkownika lokalu – informuje Tomasz Górecki, rzecznik magistratu.
Podnajmując bowiem część sklepu innemu przedsiębiorcy, miała złamać jeden z warunków umowy, że na pozostałej powierzchni dalej będzie prowadziła działalność handlową. Urzędnicy stwierdzili, że nie spełniła tego wymogu.
Podnajemca wymalował zewnętrzną elewację budynku na żółto. Zdaniem Góreckiego nie miał na to zgody Zarządu Budynków Miejskich.
Przedtem mieściło się tu przedszkole. Kiedy placówkę przeniesiono do sąsiadującej z nią szkoły, w wolnych pomieszczeniach otwarł podwoje rzeczony sklep. Długo należał do najlepiej zaopatrzonych w dzielnicy. Później prosperował już gorzej.
Chętnych do przejęcia go było wielu, gdyż budynek stoi w nader atrakcyjnym miejscu – przy ruchliwej drodze w centrum dzielnicy. Wynajęciem lokalu interesowały się ekspedientki ze sklepu, które straciły pracę, ajentka punktu pocztowego oraz handlowiec; wszyscy mieszkają w Rowniu. Czekali, aż miasto ogłosi przetarg. Nie doczekali się, za to w budynku rozpoczął działalność sklep pod szyldem Lewiatana. – Czyżby miasto wynajęło lokal bez przetargu – zżymają się zainteresowane osoby.
Prawda jest inna. – W maju dotychczasowa użytkowniczka lokalu przedłużyła umowę najmu pomieszczeń o kolejne trzy lata. Wkrótce ze zdumieniem zauważyliśmy zmianę szyldu sklepu. Dlatego prezydent Waldemar Socha poprosił tę panią o wyjaśniania. Powiadomiła nas, że nie może przybyć na spotkanie, bo akurat przebywa w Niemczech. Nie dotarła do urzędu również w kolejnym umówionym terminie. W tej sytuacji prezydent zdecydował o wypowiedzeniu umowy najmu – mówi Górecki.
Zaskoczony sytuacją był Henryk Nowrot, szef spółki Lewiatan w Żorach. – Nie jesteśmy stroną w sprawie. Podpisaliśmy umowę franchisingową z właścicielem firmy, który zapewniał nas, że ma tytuł prawny do lokalu. To on prowadzi sklep w Rowniu. Współpracujemy z tym panem od dawna i nigdy nie mieliśmy z nim żadnych problemów – powiedział nam szef spółki.
Podnajmujący lokal przy Rybnickiej handlowiec miał skontaktować się z niżej podpisanym, by wyjaśnić całą sytuację. Nie zrobił tego. Za to nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Biznesmenka wreszcie dotarła do magistratu i spotkała się z prezydentem. – Stwierdziła, że prowadzi sklep razem z podnajemcą. Teraz sprawdzamy czy takie rozwiązanie dopuszcza umowa. W każdym bądź razie oznacza to, że pani ta jednak kontynuuje działalność handlową w dotychczasowym miejscu – kwituje Socha.

1

Komentarze

  • los sklep 18 września 2008 09:54Szukajcie drugiego dna a znajdziecie.To konkurencja dla innych............

Dodaj komentarz