Tu nie chodzi o żaden targ – zapewniał Artur Jarosz
Tu nie chodzi o żaden targ – zapewniał Artur Jarosz

Wskazywali, że jako wspólnota z chęcią przejmą te tereny, ale gmina musi dać im coś w zamian. Pod koniec zeszłego roku uzgodniliśmy, że wyremontujemy ową drogę. To ma być zachęta do przejęcia całości terenu – wyjaśniał prezydent Mirosław Lenk.
Według opozycji wybór drogi przy Słowackiego nie jest jednak przypadkowy, bo mieszka tu wiceprzewodniczący rady Artur Jarosz. Prowadzi firmę, która zarządza wspólnotami mieszkaniowymi. – Sprawa remontu jest dalece kontrowersyjna, bo mieszka tam jeden z naszych kolegów – wskazuje radny Grzegorz Urbas. – Inne podobne drogi są także w fatalnym stanie, ale ich się nie remontuje – wtórowała mu Małgorzata Lenart. – Dlaczego właśnie ta droga? – dopytywał z kolei Tomasz Kusy. Artur Jarosz zaprzeczał, jakoby dochodziło tu do jakiegoś targu. Podkreśla, że z drogi korzystają wszyscy, a nie tylko lokatorzy najbliższego bloku. Dla wielu kierowców to skrót pomiędzy ulicą Słowackiego a Mariańską. – Droga jest własnością gminy, a nie wspólnoty. Nie naruszam swoim działaniem żadnych przepisów antykorupcyjnych – oświadczył Jarosz.
– Bliższa ciału koszula. Wielu radnych, w tym z opozycji, zabiega u mnie o pewne działania, które są w ich interesie – przypominał Mirosław Lenk. – Ustalmy, że w czasie kadencji nie zrobimy nic w promieniu 500 metrów od domu żadnego radnego – grzmiał Artur Jarosz. Ostatecznie radni zgodzili się na remont i przeznaczyli nań 100 tys. zł. Prezydent zapowiedział natomiast, że nie da ani złotówki na uporządkowanie terenów przydomowych. – To nasz obowiązek, ale skoro budzi tyle podejrzeń i emocji, niech się wszystko wali – stwierdził.
Prezydent już w zeszłym roku zachęcał wspólnoty do przejmowania osiedlowych podwórek za przysłowiową złotówkę. Uznał bowiem, że mieszkańcy powinni partycypować w kosztach utrzymania zieleńców czy placów zabaw. Do dziś jednak niewiele wspólnot przejęło tzw. tereny przydomowe. Prezydent zapowiedział więc, że gmina, chcąc zachęcić mieszkańców, będzie porządkowała tereny wokół bloków. W budżecie jest 150 tys. zł na ten cel. Po awanturze na sesji prezydent złożył wniosek o przeznaczenie ich na remonty dróg, ale radni nie wyrazili na to zgody.

Komentarze

Dodaj komentarz