Sprawę kamienicy prześwietli komisja rewizyjna
Sprawę kamienicy prześwietli komisja rewizyjna

Marek Krząkała, przewodniczący rybnickiej PO, i Piotr Kuczera, szef klubu radnych tej partii, poinformowali, że skierowali do przewodniczącego rady miasta wniosek o zbadanie sprawy wynajmu lokali użytkowych w kamienicy nr 1 na rynku. To reakcja na publikację jednego z tygodników, który napisał o zaskakująco niskich czynszach w obiekcie wyremontowanym za ciężkie pieniądze. – Dlatego chcemy się dowiedzieć, na jakich zasadach odbywały się przetargi, które lokale wynajęto bez przetargu i według jakich kryteriów – mówi Krząkała.
– Sam już wcześniej skierowałem taki wniosek do przewodniczącego rady miasta. Gdy sprawa stała się głośna, zarządziłem też wewnętrzną kontrolę – mówi prezydent Adam Fudali, zapewniając, że sprawa jest czysta. Jego zarządzeniem jedno z pomieszczeń na poddaszu z czynszem 10 zł za m kw. otrzymała jedna z telewizji regionalnych. – Skorzystałem tylko z przysługujących mi uprawnień. Zależało mi, by w mieście była taka telewizja, bo to dodaje Rybnikowi prestiżu. W umowie zobowiązano ją do podawania na pasku informacji ważnych dla mieszkańców. Na takich samych zasadach sprowadziliśmy TVP Katowice, która ulokowała się w kampusie – mówi prezydent Fudali.
Kamienicę w części wyremontowano za blisko 2,2 mln zł, z czego 1,65 mln zł pochodziło z funduszy unijnych. Lokale na parterze (dwa sklepy i bank) zajmują ci sami dzierżawcy. W ZGM-ie mówią, że pierwszy przetarg, w wyniku którego wynajęto całe pierwsze piętro, odbył się w lipcu ubiegłego roku, potem zorganizowano kolejne dwa, bo na część lokali nie było chętnych. – Dopiero po trzecim przetargu udało się wynająć znajdujące się w fatalnym stanie pomieszczenia oficyny z czynszem 4,10 zł za m kw. i piwnice z czynszem 6,20 zł, które wymagają dużych nakładów finansowych – mówi dyrektor Danuta Kolasińska. – Wierutna bzdura – dodaje tytułem komentarza do pogłosek, że uczestnicy przetargów nie musieli wpłacać wadium.
Przedstawiciele PO sugerują, że przetarg na wynajem lokali w odnowionej kamienicy nie został odpowiednio nagłośniony. – Na ścianie wisiał duży baner, były ogłoszenia w prasie, wysłaliśmy też oferty do największych podmiotów. Skontaktowaliśmy się nawet z przedstawicielem handlowym Marka Kondrata, który otwiera swoje winiarnie, ale gdy się dowiedział, że nie ma tam parkingu, a dojazd jest kłopotliwy, powiedział, że nie jest zainteresowany – mówi Danuta Kolasińska.

Komentarze

Dodaj komentarz