Do SKM trafiało więcej segregowanych śmieci, niż powinno. Zdjęcie: UM Wodzisław
Do SKM trafiało więcej segregowanych śmieci, niż powinno. Zdjęcie: UM Wodzisław


Złagodzono też przepisy, zobowiązujące właścicieli lokali użytkowych do wywożenia określonej ilości śmieci. Do tej pory norma była uzależniona od całkowitej powierzchni lokalu. Teraz będzie niższa, bo zależna tylko od powierzchni rzeczywiście wykorzystywanej do prowadzenia działalności gospodarczej. Jak wyjaśnia wiceprezydent Dariusz Szymczak, zmiany są skutkiem wielu interwencji mieszkańców. – Problem występował zwłaszcza w tych obejściach, które mają duże kubły na śmieci o pojemności 1100 litrów. Ich właściciele wskazywali, że w ciągu miesiąca nie są w stanie zapełnić kosza, bo część śmieci przecież segregują – mówi wiceprezydent.
Z kolei lokalni przedsiębiorcy nie mogli się pogodzić z tym, że norma uzależnia ilość wywożonych przez nich śmieci od całkowitej powierzchni lokalu. – Wyłączyliśmy zatem z normy powierzchnie przynależne – tłumaczy Dariusz Szymczak. Jest jeszcze inny problem, który zgłaszają mieszkańcy. Chodzi o worki do selektywnej zbiórki odpadów. Do niedawna mieszkańcy otrzymywali je bezpłatnie, kiedy oddawali zapełnione worki. Z tego sposobu zrezygnowano, ponieważ okazało się, że wielu gospodarzy brało worki, jakie za darmo rozdawały Służby Komunalne Miasta, choć nie mieli z nimi podpisanych umów na wywóz odpadów.
Efekt był taki, że do SKM trafiało więcej segregowanych śmieci, niż powinno. Za worek na plastik, szkło czy papier trzeba teraz zapłacić 1,30 zł. Worki można kupić w biurze obsługi klienta urzędu miasta lub w siedzibie SKM.



W związku z całą tą sytuacją urząd porządkuje wszystkie umowy na wywóz odpadów. – Przyglądamy się zwłaszcza selektywnej zbiórce. Niewykluczone, że powrócimy do dawnego sposobu dostarczania worków – zapowiada Barbara Chrobok, rzecznik prasowa wodzisławskiego magistratu. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz