Na Wielikącie stwierdzono występowanie aż 226 gatunków ptaków. Zdjęcie: Adam Misa
Na Wielikącie stwierdzono występowanie aż 226 gatunków ptaków. Zdjęcie: Adam Misa

Składa się z dziewięciu większych i kilkunastu małych akwenów. Łączna powierzchnia wynosi prawie 640 ha. Są tu unikatowe warunki dla bytowania i rozrodu ptactwa wodnego. Nie na darmo teren należy do najcenniejszych na Śląsku. Pod koniec 2008 roku Wielikąt wraz z sąsiednim Lasem Tworkowskim włączone zresztą do obszarów specjalnej ochrony ptaków (Europejskiej Sieci Ekologicznej) Natura 2000.
– Zarzuty o niezgodnym z prawem odstrzale ptaków wynikają z nieznajomości tematu – tłumaczy Sławomir Grabowski, dyrektor Przedsiębiorstwa Produkcji i Hodowli Ryb Słodkowodnych w Krakowie oddział Wielikąt. Jak dodaje, tam, gdzie są ryby, tam pojawia się żerujące na nich ptactwo, stwarzając kłopoty hodowcom. Największe szkodniki to chronione kormorany i czaple siwe. Tych pierwszych jest tyle, że stały się plagą. Łowią stadnie, zjadają sporo ryb, a jeszcze więcej kaleczą ostrymi dziobami. Poza tym gniazdują na drzewach, niszcząc je swymi odchodami. Drzewa umierają, tworzą się dziury w groblach. Może dojść do przerwania grobli i zalania okolicy.
– Nasze przedsiębiorstwo ma status obrębu hodowlanego, a użytkownik takiego obszaru może prowadzić odstrzały redukcyjne ptaków rybożernych, nawet chronionych. Korzystamy z tego prawa przez cały rok, a odstrzałów dokonują myśliwi z koła Odra. Sami stosujemy też urządzenie do odstraszania, lecz ptaki już przestały na nie reagować. Chciałbym dodać, że wstęp na teren obrębu jest zabroniony. Borykamy się z problemem kłusownictwa, więc kto znajdzie się na stawach bez zezwolenia, może być uznany za kłusownika. O zakazie wstępu informują tablice. Rozumiemy jednak zainteresowanie siedliskiem ptactwa. Dlatego dopuszczamy możliwość zwiedzania stawów, ale wyłącznie dla grup zorganizowanych – wyjaśnia dyrektor Grabowski.
Łowczy Odry Bogdan Bednarczyk mówi to samo: odstrzały redukcyjne kormorana i czapli siwej, których myśliwi dokonują na prośbę rybaków, są zgodne z prawem.
Eliminują tylko kilkadziesiąt ptaków rocznie, bo kormorany i czaple są bardzo płochliwe. Wyczuwają człowieka z odległości 200 metrów i zrywają się do lotu. Na pytanie, czy niekiedy nie przydarzy się zabicie jakiegoś łabędzia czy też innego ptaka chronionego, które ryb nie jadają, a też jest ich tu mnóstwo, łowczy odpowiada, że myśliwi zwracają szczególną uwagę na to, do czego mierzą. Trzymają się ściśle planów łowieckich. – Jakakolwiek pomyłka miałaby konsekwencje prawne, w dodatku ludzie natychmiast by nas napiętnowali – wyjaśnia łowczy.
Na wielikąckich stawach badania faunistyczne od lat prowadzą ornitolodzy z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. Doktor Jacek Betleja z działu przyrody tej placówki potwierdza, że w obrębie hodowlanym można strzelać do ptaków chronionych rybożernych, ale wyłącznie w ramach planów redukcyjnych. Wszędzie są jednak problemy z rozpoznaniem niektórych gatunków, zaś wiedza myśliwych w tym względzie niekiedy pozostawia wiele do życzenia. Zdarzają się więc zwykłe ludzkie pomyłki. Są też przypadki strzelania do ptaków szponiastych, a nawet mylenia czapli białych z siwymi, a w takich sytuacjach trudno już uwierzyć w pomyłkę.
– Inną zmorą, w wymiarze krajowym, jest rozpoczynanie zbiorowych polowań w połowie sierpnia, czyli jeszcze w okresie lęgowym, kiedy ptaki przebywają wciąż z młodymi. Chociaż bowiem poluje się na gatunki, które nie są pod ochroną, to przy okazji bezpardonowo płoszone są właśnie te chronione i ich młode. Powinno to być nie dopuszczalne szczególnie na terenach objętych projektem Natura 2000, a w ogóle polowania należałoby rozpoczynać 1 października – twierdzi dr Betleja, dodając, że jest to już jednak problem prawny, z którym polscy urzędnicy nie potrafią sobie poradzić. Sprawa może zakończyć się interwencją Unii Europejskiej.



Ostoja ptactwa
Na Wielikącie stwierdzono występowanie aż 226 gatunków ptaków, w tym 114 wodno-błotnych. Stanowiska lęgowe mają tu gatunki zagrożone wyginięciem nie tylko w skali krajowej, ale i globalnej. To m.in. bąk, bączek, krakwa, cyranka, hełmiatka, podgorzałka, bielik, kropiatka czy krwawodziób i wiele innych. Wielikąt to też miejsce odpoczynku ptaków w okresie przelotów. W tym okresie stwierdzono tu tak rzadkie gatunki jak: czapla nadobna, gęś tybetańska, kormoran mały, warzęcha, dublet, sęp płowy, brodziec pławny czy wydrzyk długosterny. (and)

1

Komentarze

  • ryba ptaki 18 stycznia 2010 18:06chron czaple za swoje pieniadze ,a nie innych

Dodaj komentarz