Podpalaczem okazał się prezes OSP

Po miesiącu poszukiwań policjanci złapali podpalacza z Rudy (gmina Kuźnia Raciborska). Okazał się nim 40-letni Ireneusz J., prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzie. Jest podejrzewany o pięć podpaleń, do których doszło na terenie wsi w okresie od 4 do 31 października tego roku. Ktoś puścił wtedy z dymem stóg słomy i trzy stodoły, a jedną usiłował podpalić. Strażak przyznaje się tylko do jednego podpalenia. – Mężczyzna w sobotę, 28 listopada, został przesłuchany. Jego ustalenie i zatrzymanie to efekt działań operacyjnych i przesłuchań wielu świadków – mówi sierż. Anna Wróblewska, oficer prasowa raciborskiej policji. W poniedziałek, 30 listopada, Ireneusz J. był przesłuchiwany przez prokuratora. Przyznał się tylko do podpalenia stogu słomy przy ulicy Odrzańskiej (na granicy Rudy i Dziergowic), który stanął w ogniu 31 października. Pożar gasiło 27 strażaków, a straty wyniosły 3 tys. złotych. Podczas przesłuchania mężczyzna powiedział, że nie wie, dlaczego dopuści się tego czynu. Śledczym wyjaśnił jednak, że przed godz.17 w jego domu doszło do kłótni. Bezpośrednio po awanturze wziął kanister z benzyną i zapalniczkę, a potem wsiadł na rower i ruszył przed siebie. Kiedy dojechał do ulicy Odrzańskiej, polał benzyną ogromny stóg słomy i podpalił. Ireneusz J. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze, proponując dla siebie odsiadkę w zawieszeniu, grzywnę oraz naprawienie szkody. Będzie też musiał pokryć koszty sądowe. Akt oskarżenia przeciwko prezesowi OSP jest już gotowy. Prokuratorzy szybko się z nim uporali, bo jest uproszczony z uwagi na przyjęcie wniosku o dobrowolne poddanie się karze. Sprawa trafi na wokandę jeszcze w tym miesiącu. Ireneusz J. będzie czekał na proces na wolności. Prokurator nie upierał się przy areszcie tymczasowym, uważając, że wystarczy poręczenie majątkowe. Strażak po wpłaceniu kaucji wyszedł więc na wolność. Dodatkową sankcją, jaka go czeka, będzie odwołanie z funkcji prezesa OSP Ruda i dożywotnie pożegnanie się z zajęciem strażaka.

Komentarze

Dodaj komentarz