Marysia Sadowska była gwiazdą niedzielnego popołudnia na rybnickim rynku. Tuż po koncercie otrzymała od nas pachnące sianko / Wacław Troszka
Marysia Sadowska była gwiazdą niedzielnego popołudnia na rybnickim rynku. Tuż po koncercie otrzymała od nas pachnące sianko / Wacław Troszka



Sobota, czyli uśmiech Judyty
Przy okazji, razem z Bractwem Kurkowym Miasta Rybnika, zbieraliśmy pieniądze na motocykl ratunkowy, który będzie ratował życie ofiarom wypadków. Do udziału w kweście zaprosiliśmy znanych i lubianych rybniczan. W sobotę pomagali nam m.in. Judyta Mojżesz, wicemiss Polonia 2006. Piękna rybniczanka swoim zniewalającym uśmiechem i wdziękiem sprawiała, że ludzie chętnie wrzucali pieniądze do puszek.
Adam Drewniok, basista zespołu Carrantuohill, przyprowadził Marka Sochackiego, przyjaciela z zespołu. Marek trzymał puszkę, Adam prosił o pieniądze, obdarowując każdego darczyńcę gałązką jemioły. W roli kwestujących sprawdzili się także Paweł Polok, lider Kapeli ze Śląska, oraz Marek Żyła i Rafał Soliński, chłopaki z rybnickiego kabaretu Noł Nejm.
– Macie proste zadanie: po centrum Rybnika nie może chodzić nikt, kto nie wrzuciłby do puszki chociaż grosika – instruował naszych wolontariuszy Lech Gęborski, strażnik honoru i tradycji w rybnickim bractwie.
Rybniczanie bardzo chętnie wrzucali pieniądze do puszek. Każdy chciał dostać sianko, gustownie zapakowane w kopertę z życzeniami od redakcji „Nowin”.
– Superpomysł! Za rok znowu chętnie przyjdziemy i pomożemy! – zadeklarował kabaret Noł Nejm. Carrantuohille i Paweł Polok obiecali dorzucić płyty na licytację, która odbędzie się w przyszłym roku, a z której dochód przeznaczony również będzie na motocykl ratowniczy.

Niedziela, czyli siła sugestii prezydenta
W niedzielę, w drugim dniu naszej akcji, na rybnickim rynku panował olbrzymi tłok. Wpływ na to miały zapewne m.in. gwiazdy występujące na estradzie Jarmarku Bożonarodzeniowego. Jako pierwsza z mroźną aurą i zmarzniętą publicznością zmierzyła się Marysia Sadowska, która również otrzymała od nas sianko na wigilijny stół. Wśród osób, które postanowiły wrzucić parę złotych do skarbonki, było sporo młodzieży.
– Znam tę akcję, bo jest również prowadzona w kampusie, gdzie studiuję politologię. To dobry pomysł, więc mam nadzieję, że wkrótce taki ratunkowy motocykl uda się dla nas rybniczan kupić – usłyszeliśmy od rybniczanki Ani Słabek.
Chwilę wcześniej dotarła do nas Gabriela Wistuba, prezes koszykarskiego klubu KK Utex ROW, która przywiozła nam pięknie wydane klubowe kalendarze na 2010 rok z efektownymi zdjęciami rybnickich koszykarek. One też trafiały do rąk hojnych ofiarodawców.
Niesłabnącym zainteresowaniem cieszyły się nasze redakcyjne choinki. Jedno z ostatnich drzewek otrzymał Adam Doliba, matematyk z I LO, który tym razem nie używając linijki musiał zdecydować, czy zmieści się w mieszkaniu.
Po uroczystym przekazaniu ognia betlejemskiego do grona kwestujących dołączył prezydent Rybnika Adam Fudali i jego najbliżsi współpracownicy. Zrobił wtedy dobry użytek z przypisanej jego urzędowi siły sugestii. A że w tym samym czasie na rynku rozpoczęła się wigilia dla mieszkańców z bogatym i smacznym menu, z dotarciem do kolejnych darczyńców prezydent nie miał najmniejszych problemów.
Teraz trwa wielkie liczenie pieniędzy. Wyniki podamy już za tydzień!


Za pomoc w organizacji kwesty dziękujemy Urzędowi Miasta Rybnik, Nadleśnictwu Rybnik, Zakładowi Zieleni Miejskiej w Rybniku, pubowi Piwnica w Boguszowicach. Patronem medialnym akcji było Radio 90 FM.

Komentarze

Dodaj komentarz