Zrobiło się nieciekawie
Bardzo niemiłą niespodziankę sprawili przed świętami swoim kibicom siatkarze Rafako Racibórz. Podopieczni Witolda Galińskiego ulegli ostatniej drużynie w tabeli.
Zespół ze Skarżyska-Kamiennej pokonał ich po pięciu setach i było to jego pierwsze zwycięstwo w II lidze. Tym samym raciborzanie znaleźli się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Początek spotkania był udany dla gości, którzy pewnie wygrali pierwszego seta. Kłopoty zaczęły się w połowie drugiej partii, kiedy to gospodarze zdobyli serią aż sześć punktów. Było to konsekwencją zagrywki, z której przyjęciem nie radzili sobie siatkarze z Raciborza.
Wydawało się, że sytuacja wróciła do normy, kiedy raciborzanie wygrali trzeciego seta. Niestety, był to ich „łabędzi śpiew” w tym meczu. Zespół ze Skarżyska-Kamiennej zwietrzył szansę i nie dość, że doprowadził do tie-breaku, to jeszcze w nim przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
– Nie wykluczam, że przyjdzie nam bronić się przed spadkiem – przyznał po powrocie do Raciborza trener Witold Galiński.

STS SKARŻYSKO – RAFAKO RACIBÓRZ 3:2 (21:25, 25:22, 16:25, 25:22, 18:16)
Rafako: Jajus, Gonsior, Lipiec, Szmidtka, Kawka, Stanienda, Słanina (libero) – Sdebel.

Komentarze

Dodaj komentarz