Dworzec kolejowy w Żorach niszczeje w zastraszającym tempie / Ireneusz Stajer
Dworzec kolejowy w Żorach niszczeje w zastraszającym tempie / Ireneusz Stajer
Jedynym dworcem w regionie, na który kolej ma chętnego, jest póki co dworzec w Raciborzu.
Polskie Koleje Państwowe podzieliły swoje dworce na trzy kategorie. Pierwszą stanowi nieco ponad 70 najważniejszych, strategicznych obiektów w kraju, do której należy stacja w Rybniku. PKP nie zamierzają pozbywać się dworców z tej najwyższej półki. Dopuszczają tam natomiast wspólne inwestycje z prywatnym kapitałem. Do drugiej grupy zaliczono dworce, gdzie jeszcze zatrzymują się pociągi osobowe. To m.in. obiekty w Raciborzu, Żorach i Wodzisławiu. Trzecią kategorię tworzą najmniejsze stacje, jeszcze działające lub już nieczynne (np. w Żorach Baranowicach), które przeznaczono do wyburzenia.

Remont w elicie
W najlepszej sytuacji jest dworzec w Rybniku, gdzie od dwóch lat trwa remont. – Naprawiliśmy dach, wymieniliśmy stolarkę oraz instalację hydrantową, budynek przyłączymy do miejskiego wodociągu, bo teraz woda płynie tu ze studni. Klatki schodowe wyposażyliśmy w instalację oddymiającą – wylicza Barbara Piaszczak, zarządca katowickiego rejonu PKP Oddział Dworce Kolejowe w Warszawie. Ponadto rozstrzygnięto przetarg na remont holu, poczekalni i toalet oraz odnowienie elewacji. Rzecz ma wykonać do końca września tego roku firma z Jastrzębia. PKP wyłożą na ten cel niemal 700 tys. zł. Jedno dworcowe pomieszczenie przeznaczono na wynajem.
Jeśli chodzi o dworce w Żorach, Wodzisławiu i Raciborzu, to PKP od lat próbują je wydzierżawić lub sprzedać. Z drugiej strony magistraty zabiegały o ich przejęcie za symboliczną złotówkę albo w zamian za zaległości podatkowe PKP. Gminy nie chciały brać dworców w dzierżawę, bo musiałyby wydać ogromne pieniądze na remonty, tymczasem trudno inwestować w nie swoje. Jolanta Michalska, rzeczniczka katowickiego oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP (zarządza dworcami w Żorach, Wodzisławiu i Raciborzu), odpowiada, że np. w Żorach nie doszło do porozumienia, bo wartość dworca znacznie przewyższa kwotę długu.

Będzie inwestor
Bardziej obiecująco zapowiada się przyszłość dworca w Raciborzu, który był niegdyś wizytówką miasta. Powstał w 1847 roku, kiedy uruchomiono bezpośrednie połączenie kolejowe z Berlinem i Wiedniem, ale dziś można go oglądać już tylko na starych pocztówkach. W 1945 roku bowiem wspaniały gmach zniszczyły wojska radzieckie. W jego miejscu wzniesiono prowizoryczny budynek, a w latach 70. odbudowano stację, ale to już zupełnie inny, nowoczesny budynek, który nie przypomina architektonicznej perełki sprzed lat. W dodatku w 1997 zniszczyła go katastrofalna powódź, a gmachu nie wyremontowano do dziś.
Teraz trzeba mieć naprawdę dużo odwagi, by przejść podziemnym korytarzem na perony. Gmina chciała przejąć obiekt i zrobić tam porządek, ale nic z tego nie wyszło. – Niedawno PKP powiadomiły prezydenta miasta, że znalazł się inwestor, który chciałby kupić nieruchomość, i być może przywróci budynek do dawnej świetności – informuje Anita Tyszkiewicz-Zimałka, rzecznik prasowa magistratu. Droga do sfinalizowania transakcji jest jednak jeszcze długa. – Aktualnie przygotowujemy dokumentację przetargową. Dworzec zmieni właściciela najprawdopodobniej dopiero w 2011 roku – uściśla Jolanta Michalska. Tak czy siak jest jednak szansa, że obiekt wypięknieje.

Ile mogą
W PKP zapewniają, że dokładają wszelkich starań, by dworce zmieniły wygląd i stały się bardziej przyjazne mieszkańcom. Z tego powodu kolej buduje przy niektórych stacjach parkingi dla podróżnych z miejscami na samochody osób niepełnosprawnych. W naszym regionie wykonano ostatnio parkingi w Orzeszu (na 15 aut), Zebrzydowicach (10) i Wodzisławiu (pięć pojazdów).


Razem z gminami
Ostatnio odbyła się konferencja poświęcona infrastrukturze kolejowej. Podano tam, że Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Katowicach zarządza 243 budynkami dworcowymi. Czynnych jest zaledwie 66 z nich. – Chcielibyśmy poprawić wizerunek naszych dworców i stacji, a przez to zachęcić mieszkańców do częstego podróżowania pociągami. W tym roku wyremontowaliśmy budynki w Lublińcu, Mysłowicach, Goczałkowicach, Wiśle Głębcach, Pszczynie, Bytomiu i Mikołowie. W najbliższej przyszłości odnowimy dworce w m.in.: Katowicach Ligocie, Ustroniu Polanie, Cieszynie czy Węgierskiej Górce. Liczymy tu na współpracę z samorządami. Będzin np. wziął dworzec w dzierżawę i remontujemy go wspólnymi siłami – zaznacza Jolanta Michalska, rzeczniczka oddziału. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz