Napadał na banki, aż wpadł


Wszystko działo się w banku w Zabrzu. Napastnik był zamaskowany, w ręku trzymał broń. Powiedział, że to napad, i zażądał od kasjerki wydania pieniędzy. Gdy miał już wyjść, został obezwładniony przez klientów. Wezwano policję. Okazało się, że broń to pistolet zabawka na... kulki. Zabrzańscy mundurowi przesłuchiwali go do późnej nocy. Okazało się, że zatrzymany 26-latek od czerwca ubiegłego roku napadł na banki w Rybniku, Rudzie Śląskiej i Zabrzu.
Komendant zabrzańskiej policji postanowił przekazać nagrodę pieniężną mężczyznom, którzy go ujęli. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
 

Komentarze

Dodaj komentarz