Zmiany nie pomogły
W swoim przedostatnim meczu sezonu siatkarze Rafako Racibórz ulegli 1:3 rezerwom Resovii. Pierwszy set do stanu 13:11 dla gospodarzy nie zapowiadał pogromu. Wówczas to doszło do spornej sytuacji. Po zagrywce jednego z zawodników Resovii sędzia liniowy pokazał, że piłka wyszła na aut. Innego zdanie był główny arbiter, który uznał, że wpadła w boisko i przyznał punkt rzeszowianom. Zawodnicy Rafako długo nie mogli pogodzić się z tym werdyktem. W efekcie w ich poczynania wkradła się nerwowość. Wykorzystali to gospodarze, którzy łatwo wygrali tę partię do 13. W drugim secie także lepsi okazali się siatkarze Resovii. Tylko w trzeciej odsłonie Rafako zdołało narzucić swój styl gry i pewnie wygrać do 20.W czwartej była szansa na doprowadzenie do tie-breaka, ale ostatecznie górą byli gospodarze.
Rafako wystąpiło w Rzeszowie z Michałem Szafirskim i Mikołajem Michalakiem w podstawowym składzie. Pierwszy zastąpił Krystiana Lipca, drugi Witolda Słaninę. Trener Witold Galiński na ten mecz zabrał tylko jednego rozgrywającego, Mariusza Jajusa. Nie mogli pojechać Adam Barteczko, który miał egzaminy na studiach, oraz Aleksander Galiński leczący plecy.

RESOVIA II RZESZÓW – RAFAKO RACIBÓRZ 3:1 (25:13, 25:20, 20:25, 27:25)
Rafako: Jajus, Szafirski, Kawka, Gonsior, Michalak, Kućma, Michalak (libero) – Sdebel, Władarz.

Komentarze

Dodaj komentarz