Numeryczne klawiatury w parkomatach wpędzają wiele osób w czarną rozpacz / Ireneusz Stajer
Numeryczne klawiatury w parkomatach wpędzają wiele osób w czarną rozpacz / Ireneusz Stajer

W ostatni czwartek radni poszerzyli strefę płatnego parkowania samochodów w centrum. Obejmie ona obszar między ulicami Moniuszki, Bałdyka, Szeroką, Szeptyckiego i Garncarską. Prezydent Waldemar Socha tłumaczył, iż wprowadzone sześć lat temu opłaty za parkowanie zdały egzamin, bo w miejscach tych nie stoją już samochody tych samych osób, głównie pracowników sklepów i okolicznych mieszkańców. – Prawie zawsze można tam znaleźć wolne miejsce, postanowiliśmy zatem objąć strefą kolejne ulice. Naszym celem nie jest osiąganie większych dochodów, ale wymuszenie jeszcze większej rotacji na parkingach – argumentował prezydent.
Dyskusję wywołała sprawa oryginalnych (nie tylko w skali regionu) parkomatów, które utrudniają życie zmotoryzowanym. Kierowcy muszą bowiem wpisywać do pamięci komputera numer rejestracyjny auta. – Mam nadzieję, że wreszcie znikną te absurdalne klawiatury. W normalnych parkomatach pobranie biletu trwa 10 sekund, a tu ludzie męczą się po kilkanaście minut. Często nie potrafią sobie poradzić, więc proszą o pomoc inne osoby. Klawiatura nas kompromituje, bo przecież Żory promują się jako miasto przyjazne mieszkańcom i przyjezdnym – grzmiał Kazimierz Dajka. W sukurs poszedł mu Wojciech Maroszek. – Parkomaty rzeczywiście nam się nie udały. Dziś sam miałem kłopot, bo nie wydają reszty – stwierdził.
– Nie spotkałem się ze skargami na konieczność płacenia za parkowanie, ale na konieczność wpisywania numeru rejestracyjnego już tak – dodał Zbigniew Krówka. Prezydent zapewnił, że parkomaty będą sukcesywnie wymieniane na lepsze. – Znajdziemy system przyjazny ludziom, a jednocześnie pozwalający wyegzekwować opłaty – stwierdził. Dodajmy, iż obecnie połowa wpływów do budżetu za parkowanie pochodzi z dodatkowej, czyli karnej, opłaty. Ostatecznie samorządowcy poszerzyli strefę, pozostawiając sprawę parkomatów do rozpatrzenia w niedługiej przyszłości. Postój do 30 minut będzie darmowy, ale i tak trzeba będzie pobrać bilet. Z opłaty zostaną zwolnieni niepełnosprawni oraz właściciele motocykli i rowerów.
Pozostali za pierwszą godzinę parkowania uiszczą złotówkę, za drugą o dziesięć groszy więcej, a za trzecią 1,20 zł. Za czwartą i następne godziny znów będzie złotówkę. Opłaty będą pobierane od poniedziałku do piątku w godz. od 9 do 17, a w soboty od 9 do 13. Jeśli nie wykupimy biletu, uiścimy tzw. opłatę dodatkową (karę) w wysokości 50 zł. Okoliczni mieszkańcy, jeśli nie mogą wjechać na swoją posesję, muszą wykupić miesięczny karnet za 30 zł. W rejonie ul. Garncarskiej np. rzecz dotyczy mieszkańców dwóch domów. Uchwała wejdzie w życie po 14 dniach od jej opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego.

1

Komentarze

  • Kierowca Bzdura do kwadratu!!!! 23 lutego 2010 00:44Nigdy za parkowanie w centrum nie płaciłem i płacił nie będę,bo nie ma za co!!!!!!Jak można być tak bezczelnym,żeby kazać uiszczać opłaty za parkowanie na czymś co nawet nie jest do parkingu podobne??Z resztą najbardziej rozśmiesza mnie zawsze ten cwaniaczek ,który szoruje trotuary wzdłuż tych pseudo parkingów i szpanuje tandetną kurtką,czy kamizelką z napisem na plecach i jeszcze bardziej tandetnym aparatem,którym z rozkoszą niemalże graniczącą z ekstazą fotografuje pojazdy bez kwitka za szybą.Panie Prezydencie!!Żeby móc pobierać opłaty za parkowanie w centrum, trzeba wpierw zbudować porządne parkingi,a nie taką sztukę dla sztuki.Polecam Panu przegląd parkingów płatnych w Rybniku,tam wiadomo za co się płaci,

Dodaj komentarz