Drużyna z Rybnika chyba już przed meczem pogodziła się z porażką w wyżej notowanymi rywalkami. Gospodynie, chyba po raz pierwszy w tym sezonie, nie podjęły walki z przeciwniczkami. Dlatego przegrały różnicą aż 36 punktów, 49:85. W dodatku ekipa straciła Monikę Siborę, która w drugiej kwarcie, po starciu z Rosjanką Liudmiłą Sapovą, złamała nos i wylądowała w szpitalu.
Komentarze