Nie ustępują pola


Z pewnością podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka nie byli faworytami niedzielnej konfrontacji z drużyną z Wielkopolski. Amica zebrała bardzo dobre recenzje w pucharowym występie w hiszpańskiej Maladze. Odra zagrała tym razem bez filara swojej obrony Czecha Radomira Sablika, który zmuszony był pauzować za żółte kartki.Od początku meczu we Wronkach korzystniejsze wrażenie sprawiali goście, którzy zapomnieli o porażce z ubiegłego tygodnia w Ostrowcu Świętokrzyskim. Czujność bramkarza Grzegorza Szamotulskiego sprawdzili Wojciech Grzyb, Roman Madej i Michał Chałbiński. Ten ostatni znalazł sposób na pokonanie golkipera gospodarzy. W 38. min po podaniu od Piotra Rockiego napastnik Odry znalazł się w sytuacji sam na sam z Szamotulskim i umiejętnie strzelił nad nim do bramki.Losy meczu rozstrzygnęły się po przerwie. W 68. min po dośrodkowaniu Pawła Sibika z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Jacek Ziarkowski i strzałem głową podwyższył na 2:0. To całkowicie zraziło gospodarzy. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego szansę na zdobycie trzeciego gola zmarnował Chałbiński, ale z pewnością koledzy z drużyny wybaczą mu przegrany pojedynek z Szamotulskim.Teraz wodzisławian czeka niezwykle ważny mecz. Na własnym boisku podejmować będą oni w derbowym pojedynku Dospel Katowice. Prowadzeni przez trenera Jana Żurka katowiczanie są obok Odry największą rewelacja rundy jesiennej. Stawką tego meczu jest zapewnienie sobie dłuższego pobytu w ścisłej czołówce ekstraklasy.Amica Wronki – Odra Wodzisław 0:2 (0:1)Chałbiński (38.), Ziarkowski (68.)Odra: Bęben – Madej, Cios, R. Górski – Myszor, Grzyb, W. Górski, Sibik, Rocki (90. Skrzypek) – Ziarkowski (83. Jarosz), Chałbiński (89. Socha).

Komentarze

Dodaj komentarz