Piłkarki ręczne MTS Żory zdecydowanie pokonały na własnym parkiecie KPR II Jelenią Górę. W 12. min, mimo ogromnej determinacji zawodniczek z Jeleniej Góry, żorzanki miały już na koncie 10 bramek, a przyjezdne o połowę mniej. Gospodyniom wychodziło niemal wszystko. Decydowała o tym skuteczna gra w ataku i konsekwentna obrona. Pierwsza połowę MTS wygrało ośmioma bramkami. Drugie 30 minut jeleniogórzanki rozpoczęły z ogromnym zaangażowaniem. Gospodynie nie ustępowały jednak pola. Na skutek zażartej walki dwie zawodniczki gości odniosły kontuzje, Emilia Wasiuczonek doznała urazu ręki, a Martyna Popielarz nosa. W 42. min gospodynie prowadziły siedmioma bramkami. W końcówce żorzanki dołożyły jeszcze kilka goli, pokonując przyjezdne różnicą aż 10 bramek.
– Trudno mi sobie przypomnieć spotkanie, w którym zdobyliśmy aż 35 bramek. Świadczy to o coraz lepszej współpracy pomiędzy zawodniczkami na boisku. Nie zapeszając, jest to nasze piąte zwycięstwo z rzędu. Gratulacje należą się całemu zespołowi – powiedział nam Roman Kamiński, trener żorskiej ekipy.
MTS ŻORY – KPR II JELENIA GÓRA 35:25 (17:9)
Żory: Kamińska, Bajorek – Sawczuk, Baryłka, Kudła 2, Adamczewska 2, Postupalska, Krusberska 6, Truszczyńska, Kaczyńska 9, Moćko 6, Duniec 7, Sienicka 3.
Komentarze