Wisła nie pozostawiła złudzeń

Marne szanse na zajęcie wyższego niż siódme miejsce na finiszu Ford Germaz Ekstraklasy mają koszykarki Uteksu ROW Rybnik. W środę (31 marca) w pierwszym meczu przegrały wysoko z Wisłą Can Pack Kraków 55:83 (11:25, 20:19, 16:21, 18:18).
– Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że odrobienie straty 18 punktów i to na boisku w Krakowie jest praktycznie niemożliwe – powiedział po meczu trener rybnickiego zespołu Mirosław Orczyk.
Wisła do klasowy zespół. Fakt, że ekipa z Krakowa nie zdołała znaleźć się w gronie półfinalistów, to największa sensacja sezonu. Niepowodzenie na krajowym podwórku ekipa hiszpańskiego szkoleniowca Jose Hernandeza powetowała sobie w Eurolidze, gdzie udało jej się zakwalifikować do Final Four. Mecze z ROW-em krakowianki traktują jako przetarcie szlaku przed tym rozpoczynającym się 9 kwietnia w Walencji turniejem. Wygrywając w Pawłowicach, są niemal pewne, że zagrają w polskiej lidze o piątą lokatę. Rewanż w Krakowie, który odbędzie się 7 kwietnia, powinien być formalnością. A rybniczanki? Wszystko wskazuje na to, że tak, jak to było w dwóch poprzednich sezonach, znów powalczą o siódmą lokatę.

Komentarze

Dodaj komentarz