Droga przez mękę
Mieszkańcy miasteczka już stracili nadzieję, że ktoś wyremontuje drogę wojewódzką nr 425, która biegnie przez centrum. Póki co, nawierzchnię dewastują ciężarówki przewożące kruszywo z kopalni w Rudzie i Siedliskach.
– Ulica nie jest przystosowana do ruchu pojazdów o tak dużych gabarytach. Latem asfalt dosłownie wyciska się spod kół samochodów na chodnik. Od lat walczymy o kapitalny remont drogi. Zawsze słyszymy to samo: nie ma pieniędzy – zżyma się wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz. Bieżącym łataniem dziur na 425 zajmuje się Powiatowy Zarząd Dróg w Raciborzu, co kosztuje rocznie 60 tys. zł. Nie rozwiązuje to jednak problemu.
– Na kilkukilometrowym odcinku od Rudy Kozielskiej do Kuźni Raciborskiej trzeba byłoby wymienić podbudowę. Potem należałoby położyć pięciocentymetrową warstwę ścieralną. Jest gotowa dokumentacja – zaznacza Bernard Simon, dyrektor ZDP. Dyskusję ucina Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, który jest właścicielem 425 – Remontu nie umieszczono w tegorocznym planie finansowym i rzeczowym ZDW. Na razie nie mamy pieniędzy na realizację projektu. Zgadzam się, że stan techniczny drogi jest bardzo zły. W podobnym jednak stanie znajduje się wiele szos na terenie całego województwa. Tymczasem na wszystkie inwestycje drogowe dysponujemy kwotą zaledwie 150 mln zł, czyli o 50 mln zł mniejszą niż w zeszłym roku.

Komentarze

Dodaj komentarz