20024904
20024904


O zwyczajach i warunkach pracy Świętego Mikołaja rozmawiamy z Wiktorią Niemiec, Michałem Gliwą i Krzysiem Kowalczykiem, starszakami z Przedszkola nr 5 w Rybniku.Kto to jest Święty Mikołaj?Wiktoria: To jest taki Mikołaj, który przynosi prezenty. Ma białą brodę, czerwoną czapkę z białą kulką, czerwoną kurtkę i czarne buty. Jest bardzo stary i święty, i wszystkie dzieci go bardzo lubią.Mikołaj przynosi prezenty tylko tym dzieciom, które akurat są grzeczne...A co to znaczy być grzecznym?Wiktoria: Że nie wolno nikogo bić, nie wolno się kłócić, tylko trzeba głaskać i wszystko robić dobre...Krzysiu: Nie wolno też pluć, kopać, nie wolno nikogo przewracać.Mówicie tylko o tym, czego nie wolno robić, a może są rzeczy, które trzeba robić...?Wiktoria: Trzeba pomagać tacie i mamie... Można, jak się umie, pomagać mu pisać albo czytać. Mój tato czyta różne sprawy, które ma do pracy. Pisze też asygnaty... Jest leśniczym, a teraz nawet podleśniczym. Czasem zabiera mnie do lasu i coś mi pokazuje...Krzyś: A mój tato jest informatykiem, wysyła takie papiery, gdzie są napisane ważne rzeczy, do różnych krajów i znajomych. Jak coś robi, to mu pomagam.Skąd Mikołaj wie, czy jesteście grzeczni?Krzyś: Pan Bóg mu mówi...Wiktoria: Mikołaj jest w niebie i wszystko widzi. Mikołaja się nie widzi, bo jest niewidzialny, widzialny jest tylko w niebie.Michał: Co...???Krzyś: A jak przychodzi i daje prezenty, to co, nie widać go? Mikołaj przychodzi i pyta się dzieci.Wiktoria: Ja widziałam tylko, jak ktoś szurał...A w waszym przedszkolu był już kiedyś?Wiktoria: Był - przebrany. Rozdawał kalendarze i klocki, a dzieciom można jeszcze dać Barbie...Michał: Miał taką sztuczną brodę i był przebrany.Skąd on wie, co chcecie od niego dostać?Krzyś: Bo piszemy do niego listy. Różne, na przykład: misio, klocki, bioniki z lego.Wiktoria: Lalkę i można jeszcze coś do jedzenia - czekoladki. Chciałabym dostać perfum dla dzieci, Barbie cukierkową i Kena...Michał: A ja bym chciał być Batmanem i Supermanem...Krzysiu: A ja lego, czołg na baterie, pająka i jakieś zwierzątko, najlepiej chomika.Skąd on ma te wszystkie zabawki?Krzysiu: Bo mu „alfy” robią...Michał: Nie „alfy”, tylko elfy w niebie, tam mają taką fabrykę. Mojej mamie Mikołaj przyniósł komórkę.Jak się wysyła listy do Świętego Mikołaja?Wiktoria: Na poczcie z adresem na biegun północny. Można mu też napisać drogę, żeby na pewno trafił.Michał: Nie, bo ja daję zawsze na okno, potem na drugi dzień patrzę i tego listu już nie ma.Krzysiu: Mama mi pisze te rzeczy, które zamówiłem, a ja te, które chcę dostać. Wysyłamy ten list na poczcie. Adres: niebo.W czym on te wszystkie prezenty nosi?Michał: Ma taki wielki, ogromny worek. W plecaku wszystkieby się nie zmieściły.Krzysiu: Nie, on jest taki mały, ale mu się tam wszystkie prezenty zmieszczą.Wiktoria: A Mikołaj ma jeszcze renifery i te renifery latają.Michał: Przecież renifery nie umieją nawet latać, chyba że są zaczarowane...Mikołaj jeździ rowerem czy taksówką?Michał: Sankami...Wiktoria: Nie, bo takim jednym pojazdem, on jest cały brązowy i ma takie duże czerwone siodło. Czasem pakuje na dachu, a potem wchodzi do domu przez komin.Michał: Tylko nie to! A jakby w kominku się paliło, a Mikołaj wszedł do komina, toby mu się spaliła pupa...Krzysiu: A u nas puka do drzwi. Jak byłem mniejszy, to się go nawet kiedyś przestraszyłem.Czy dzieci niegrzeczne też dostają prezenty?Krzyś: Oszkrabiny i węgiel.Wiktoria: I takie coś, taką zabawkę, która ich zbije.Gdy się zbliża dzień, w którym Mikołaj odwiedza dzieci, zdarza się, że po mieście chodzi kilku Mikołajów...?Wiktoria: Oni są przebrani, fałszywi... A niektórzy przebrani mogą robić cyrk, na przykład mogą chodzić na liniach do góry nogami.Michał: O nie! Tego by nie umieli! Za Mikołaja może też się przebrać złodziej.

Komentarze

Dodaj komentarz