Gorąco przy portfelu


Kiedy odczytano projekt uchwały, w którym padła kwota wynagrodzenia dla prezydenta - 4500 zł, oraz zapis o dodatku funkcyjnym w wysokości 250 proc. najniższego wynagrodzenia i dodatku za wieloletnią pracę, radna Teresa Kocierz złożyła oświadczenie: „Przedstawiony projekt uchwały dotyczący uchwalenia miesięcznego wynagrodzenia dla prezydenta miasta niczym się nie różni od uchwały w podobnej sprawie, a dotyczącej poprzedniego prezydenta, Jana Kowola. W ubiegłej kadencji radni AWS protestowali przeciwko nadmiernie wysokim zarobkom zarządu miasta. Głosowałam wtedy przeciwko projektom uchwał dotyczących zarobków zarządu miasta i dzisiaj nie zmienię swojego zdania”.Do oświadczenia radnej ustosunkowała się sekretarz Apolonia Dubiel, wyjaśniając szczegółowo zasady wynagradzania prezydentów, burmistrzów i wójtów, które określa rozporządzenie Rady Ministrów. Nie przekonała jednak radnego Marka Hildebrandta: - Już pensja jest wyższa, niż zarabiał prezydent Kowol, a jeszcze dojdziemy do 40 proc. dodatku. Ja nie mam nic przeciwko temu, bo uważam, że prezydent powinien godnie zarabiać, ale myślę, że tutaj siedzący doskonale pamiętają, jak byli opluwani i prezydent miasta, i radni, którzy taką uchwałę podjęli. Kiedyś to samo ugrupowanie, które uchwala teraz stawkę dla nowego prezydenta, krytykowało nas bezgranicznie. A sami państwo widzicie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Do dyskusji włączył się Zbigniew Wojciechowski: - Pan radny Hildebrandt też do końca prawdy nie mówi. Przecież wiemy, o co żeśmy walczyli w tamtej kadencji. Ile było członków zarządu? Dzisiaj jest tylko trzech i koszty już są zmniejszone. Walczyliśmy też o uposażenia przewodniczących rady i ich zastępców. Ile pan brał przez 20 miesięcy jako przewodniczący rady miejskiej, zanim weszła w życie uchwała kominowa? Brał pan ponad cztery tysiące! Dlaczego Pan prawdy nie powie publiczności?Na pytanie przewodniczącego, czy M. Hildebrandt chce odpowiedzieć radnemu Wojciechowskiemu, indagowany odparł: - Nie widzę potrzeby.W końcu udało się doprowadzić do głosowania. Stosunkiem głosów 13 za, jednym przeciwnym oraz sześciu wstrzymujących się uchwała została podjęta. Zgodnie ze swoją wcześniejszą zapowiedzią i złożonym oświadczeniem radna Teresa Kocierz głosowała przeciw.Dyskusje rozgorzały na nowo przy uchwalaniu 40-proc. dodatku dla prezydenta. Chcąc zakończyć spory, prezydent Rams poprosił o podanie radnym kwoty netto, którą będzie otrzymywał miesięcznie, bo ta jest najbardziej przejrzysta i czytelna.- Będzie to około 5 tys. zł - odpowiedziała A. Dubiel.Radny Hildebrandt skomentował: - Będzie to kwota 9685 zł brutto, wyższa od tej, jaką otrzymywał prezydent Kowol, co oznacza, że nie był on najlepiej zarabiającym prezydentem na Śląsku, jak to było podawane w waszych informatorach, które drukowaliście.Dyskusje ciągnęłyby się pewnie jeszcze długo, gdyby nie wniosek radnego Eugeniusza Tymoszka o zamknięcie dyskusji. Uchwałę przyznającą dodatek dla prezydenta przy 14 głosach za i sześciu wstrzymujących się podjęto.

Komentarze

Dodaj komentarz