Przemysław Myszor i Wojciech Powaga doczekali się pochwał od dzieci / Adrian Karpeta
Przemysław Myszor i Wojciech Powaga doczekali się pochwał od dzieci / Adrian Karpeta
Przez dwa dni w galerii Focus Mall Rybnik można było przygotować się do powrotu do szkoły.
Prezentowano modę szkolną, były specjalne rabaty w sklepach z artykułami szkolnymi i odzieżowymi. Nie zabrakło prezentacji szkół językowych, policjantów i strażników miejskich, którzy uczyli dzieciaki i rodziców bezpiecznego zachowania na drodze. Hitem było jednak głośne czytanie w wykonaniu m.in. rybnickich koszykarek, którym towarzyszył trener Mirosław Orczyk. Dość niespodziewanie, na finał akcji, przybyli muzycy zespołu Myslovitz. Zatrzymali się w Rybniku w drodze na koncert w Rydułtowach. Bajkę czytali Przemysław Myszor, gitarzysta i klawiszowiec, oraz Wojciech Powaga, gitarzysta.
– Mam dwoje dzieci, czytam im, a także z nimi. Ola ma osiem lat, Bartek 10. Ostatnio przeczytaliśmy „Tomka w krainie kangurów” Alfreda Szklarskiego. Przerobiliśmy też Tolkiena, aczkolwiek ciężko było przebrnąć przez „Hobbita”. To trudna literatura, zwłaszcza gdy czyta się ją na głos. W liceum wydawała mi się łatwiejsza. Czytaliśmy też Terry'ego Pratchetta i jego książkę „Johnny i bomba”. Wcześniej przerobiliśmy całego Grzegorza Kasdepke. Oczywiście, dzieciaki sięgają też po lektury – opowiadał Przemysław Myszor. Wojciech Powaga przyznał, że po raz pierwszy czytał dzieciakom. – Własnych pociech jeszcze się nie dorobiłem, póki co mam szerokie plany. Na razie jestem wujkiem – mówił muzyk, choć z czytaniem sobie poradził. Dzieciaki głośno wyrażały aplauz. – Prawie jak na koncercie! – mówili do siebie gitarzyści. Opiekunem medialnym imprezy były „Nowiny”.

Komentarze

Dodaj komentarz