Lider uciekł spod topora
Bardzo blisko pokonania drużyny lidera rozgrywek grupy opolsko-śląskiej III ligi byli piłkarze Energetyka ROW Rybnik. Podopieczni trenera Jana Furlepy prowadzili w Bielsku-Białej ze Stalą po golu Kamila Kosteckiego, ale ostatecznie musieli zadowolić się remisem.
– W pierwszej połowie nasza dominacja była bardzo duża i strasznie żałuję, że nie wykorzystaliśmy żadnej z trzech stuprocentowych sytuacji. W takim wypadku mecz potoczyłby się zupełnie inaczej – żałował trener Furlepa.
Ten remis oznacza, że bielszczanie utrzymali cztery punkty przewagi nad drużyną z Rybnika. Trzeba pamiętać jednak, że ROW ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z LKS Piotrówka (6 października). Natomiast w najbliższą sobotę (2 października) rybniczanie na własnym boisku podejmować będą Victorię Chróścice. To doskonała okazja do zdobycia kolejnych trzech punktów i podreperowania bilansu bramkowego. Początek tego meczu o godz. 16.


BKS STAL BIELSKO-BIAŁA – ENERGETYK ROW RYBNIK 1:1 (0:1)
Kostecki 43. – Zdolski 74.
ROW: Paś – Kasprzak (71. Janik), Krotofil, Bober, Wrześniak – Wójcik (81. Cieślak), Wieczorek (89. Kapinos), Bonk, Kostecki, Andraszak (84. Grolik) – Kocur.

Komentarze

Dodaj komentarz