Wejście na oddziały raciborskiego szpitala / Dominik Gajda
Wejście na oddziały raciborskiego szpitala / Dominik Gajda

Szpitale, które nie mają specjalistycznych oddziałów pediatrycznych, będą miały kłopot. Mało brakowało, a raciborski szpital musiałby zwrócić Narodowemu Funduszowi Zdrowia w Katowicach ponad 266,3 tys. zł z tytułu... leczenia dzieci w pierwszym kwartale tego roku. – Zakwestionowano 163 hospitalizacje. Większość dzieci przyjęliśmy z nagłymi urazami na oddziały dla dorosłych, głównie ortopedyczny i chirurgiczny, potem laryngologiczny, a pojedyncze na okulistyczny. Miały złamane kończyny, wstrząśnienia mózgu, podejrzenia zapalenia wyrostka robaczkowego itp. Gros nie kwalifikowała się do transportu na oddziały dziecięce w innych miastach – zaznacza dr n med. Włodzimierz Kącik, zastępca dyrektora ds. medycznych.
NFZ stwierdził, że na oddziałach dla dorosłych nie ma warunków do leczenia dzieci i nakazał szpitalowi zwrot pieniędzy, a to zagroziłoby płynności finansowej ośrodka. – To gdzie mamy przyjmować niepełnoletnich pacjentów, i to z poważnymi urazami? – pyta wicedyrektor. Jak dodaje, chodzi tu o kwestie formalne, bo dziećmi zajmowano by się tak samo. Zdaniem kierownictwa, tworzenie odrębnych oddziałów dla najmłodszych pacjentów, np. otolaryngologii, niepotrzebnie zwiększyłoby koszty funkcjonowania placówki, gdyż należałoby przyjąć dodatkowy personel. Szpital odwołał się od decyzji, ostatecznie NFZ nie uznał czterech hospitalizacji.
– To jednak nie koniec problemu. Będziemy musieli negocjować z funduszem zwrot kosztów każdego przyjęcia na oddział dla dorosłych osoby niepełnoletniej – mówi dr Kącik. Lekarze dodają, że to jakaś paranoja. Jacek Kopocz, rzecznik NFZ w Katowicach, twierdzi wprawdzie, że chodziło nie o zwrot pieniędzy, tylko o niezapłacenie za hospitalizacje dzieci na oddziałach dla dorosłych, ale to w sumie na jedno wychodzi. Większość przypadków dotyczyła laryngologii. Problem udało się zażegnać. Jak mówi Jacek Kopocz, rzecz dotyczy on nie tylko Raciborza, ale również wielu innych szpitali, a do zapłaty za usługi medyczne muszą być podstawy.
– Jeśli dziecko przyjęto na oddział dla dorosłych w trybie pilnym, wówczas NFZ może zapłacić za hospitalizację. Każdy przypadek musi być jednak odpowiednio udokumentowany. Wszystkie zabiegi planowe należy wykonywać w ośrodkach dla dzieci, których w województwie jest 11. W szczególnych przypadkach hospitalizacji, które nie są pilne, a nie ma możliwości przyjęcia niepełnoletniego pacjenta na oddział dziecięcy, placówka może negocjować zapłatę za leczenie. Chodzi tu oczywiście o ważne względy medyczne – podkreśla Jacek Kopocz.

Komentarze

Dodaj komentarz