Okazało się, że łatwiej zdobyć kawałek ryjkowego tortu niż bilety na samego Ryjka
Okazało się, że łatwiej zdobyć kawałek ryjkowego tortu niż bilety na samego Ryjka

Prezydent Adam Fudali i Stanisław Wójtowicz, prezes Fundacji Elektrowni Rybnik, rozkroili w Focusie urodzinowy tort. Upieczono go z okazji trwającej 15., ale nie jubileuszowej, jak zaznaczono, Rybnickiej Jesieni Kabaretowej, czyli Ryjka. Wcześniej odbyła się konferencja prasowa, w czasie której m.in. wspominano pierwsze edycje kabaretowego festiwalu i jego współtwórcę nieodżałowanego Aleksandra Chwastka.
– Skoro Ryjek odbywa się już od 15 lat, to znaczy, że Rybnik jest już na niego skazany – mówił Stanisław Wójtowicz.
Robert Korólczyk, dyrektor artystyczny festiwalu, podkreślał zaangażowanie samego środowiska kabaretowego w stworzenie festiwalu, w którym kabarety same oceniają siebie nawzajem. – Bez kabaretów i bez publiczności my, organizatorzy, nic byśmy nie zdziałali – mówił.
– Zadanie, by kabarety same się oceniały, było karkołomne. Na pierwszym Ryjku było może kilka afer, ale dziś już wiemy, że najlepszymi jurorami dla kabaretu są inne kabarety – mówił Władysław Sikora z nieistniejącego już zielonogórskiego kabaretu Potem.
15. Ryjek potrwa do niedzieli. Dziś o godzinie 18 w Klubie Energetyka rozpocznie się Mały Ryjek, a po nim publiczność zobaczy „Miasteczko”, kabaretowy oczywiście spektakl z piosenkami Kabaretu Starszych Panów. W piątek i w sobotę w KE dwa najważniejsze konkursowe wieczory.

Komentarze

Dodaj komentarz