Toninio znów rekinem
Włodarze RKM uzgodnili warunki przyszłorocznego kontraktu z 25-letnim szwedzkim żużlowcem urodzonym w Brazylii Antonio Lindbaeckiem. W 2011 roku będzie on ponownie ścigał się w cyklu Grand Prix, więc wszystko wskazuje na to, że będzie też liderem drużyny rybnickich „rekinów”, liderem, jakiego w minionym sezonie zespołowi wyraźnie brakowało.
Popularnego Toninia w Rybniku przedstawiać nie trzeba, w 2004 roku wygrał tu finał Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, zorganizowany na stadionie miejskim przez Rybki Rybnik. W połowie sezonu 2008 po wypożyczeniu z ekstraligowego Włókniarza Częstochowa przywdział plastron z rekinem i zdobywał punkty dla RKM. Kibice do dziś pamiętają jego odważną jazdę i motocykl z charakterystycznym małym przednim kółkiem. Dwa ostatnie sezony Szwed spędził w Polonii Bydgoszcz, która w tym roku spadła do I ligi. Ze średnią biegową 1,41 pkt był czwartym zawodnikiem zespołu za Emilem Sajfutdinowem, Jonssonem i Walaskiem. W rankingu wszystkich zawodników ekstraligi został sklasyfikowany na miejscu 39.
– Chcieliśmy zacząć kompletowanie drużyny na przyszły sezon od dobrego nazwiska, kogoś, kto będzie faktycznym liderem zespołu. Teraz zamierzamy uzgodnić warunki kontraktów z Nermarkiem, Karpowem i Jamrożym. Kontrakt Lindbaecka jest progresywny, im więcej będzie zdobywać punktów, tym więcej zarobi – powiedział nam Dariusz Momot, dotychczasowy menedżer drużyny ROW Rybnik.
Sam kontrakt ma zostać podpisany na początku grudnia, bo wcześniejszego kontraktowania zawodników na przyszły rok zabrania regulamin Polskiego Związku Motorowego.

Komentarze

Dodaj komentarz