Proboszcz parafii pw. św. Wacława został bez następcy, bo ten postanowił porzucić kapłański stan dla dziewczyny.
34-letni ksiądz Wiesław zostawił w probostwie list i nieoczekiwanie wyjechał z parafii pw. św. Wacława. Tajemnicą poliszynela jest, że zakochał się w 21-letniej dziewczynie z sąsiedniego Pietraszyna, z którą chce założyć rodzinę. O wyjeździe wikarego powiadomił wiernych na mszy proboszcz, którego w przyszłości miał zastąpić na stanowisku właśnie ksiądz Wiesław, i podziękował mu za współpracę. Mieszkańcy żałują, że kapłan opuścił ich parafię, w której pracował trzy i pół roku. Mówią anonimowo, że miał bardzo dobry kontakt z dziećmi i młodzieżą, szczególnie tzw. trudną, z którą spędzał całe popołudnia. W ramach lekcji religii organizował wycieczki rowerowe, grał z chłopakami w siatkówkę. Z każdym porozmawiał, pożartował. Głosił ciekawe, niebanalne kazania.
– Samo życie. Uważam, że postąpił uczciwie. Wszyscy będziemy za nim płakali. Zapamiętamy go jako dobrego, sympatycznego człowieka. No cóż, zakochał się, wszyscy jesteśmy grzeszni, a tylko Bóg nas rozliczy – stwierdza kobieta w średnim wieku. – To jest świadomy wybór dorosłego człowieka, którego nie usprawiedliwiam, ale przyjmuję do wiadomości. Na pewno to jest bardzo dobry człowiek, którego można poprosić o pomoc o każdej porze. Każdy może pomylić się z powołaniem. Czas pokaże – uważa nauczycielka w miejscowej szkole, gdzie wikary uczył religii. Wiadomo, że urodził się w Nowym Sączu. Święcenia kapłańskie przyjął osiem i pół roku temu. Najpierw pełnił duszpasterską posługę w parafii w Leśnicy, a od 2007 roku w Krzanowicach.
Ksiądz proboszcz oświadczył nam, że nie chce rozmawiać z mediami o swoim byłym wikarym. Widać, że bardzo przeżywa całą tę sytuację. Nikt nie spodziewał się, że wikary opuści parafię, bo sprawiał wrażenie kapłana z powołania. – Nie wypowiem się na ten temat. Takie sytuacje zdarzają się w Kościele rzadko, każda jest indywidualna. Dyspensy od celibatu może udzielić tylko papież i czyni to bardzo rzadko – powiedział nam Łukasz Woźniak, asystent prasowy diecezji opolskiej. Co pewien czas celibat wzbudza dyskusję. Encyklopedia Katolicka (tom 2., s. 1397) podaje, że w Piśmie Świętym brak wzmianki o nakazie zachowywania bezżeństwa przez należących do jakiejś grupy społecznej czy religijnej. Jednakże Chrystus osobistym przykładem miał wskazać na wartość celibatu.
Zachęcał też, by jego uczniowie umieli dla Królestwa Bożego zrezygnować z małżeństwa (Mt 19,29; Łk 18,29). Celibat zalecał św. Paweł. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa do święceń kapłańskich dopuszczano mężczyzn żonatych. Od XI wieku celibat upowszechnił się, a synody w Pawii (1022) i Bourges (1031) żądały od duchownych oddalenia żon i groziły im usunięciem z beneficjów. Sobór Laterański II (1139) uznał święcenia kapłańskie za przeszkodę do zawarcia małżeństwa. Kościół prawosławny nie nakazuje osobom duchownym celibatu. Niemniej ustaliła się praktyka, że małżeństw nie zawierają biskupi i zakonnicy. Kościoły protestanckie odrzuciły nakaz celibatu.
Komentarze