Bez zwycięzcy
Nie ma w tym roku zwycięzcy konkursu „Południowa Brama Polski – pracuj, mieszkaj, żyj”, bo zgłosiło się za mało uczestników.
Z tego powodu tuż przed świętami prezydent zdecydował, że nie będzie rozstrzygnięcia. Mieszkania, które jest główną nagrodą, dostanie więc pierwszy z listy oczekujących w kolejce na komunalne M. – Spróbujemy za rok, być może zmienimy nieco formułę konkursu – mówi prezydent Mieczysław Kieca. Konkurs „Południowa Brama Polski – pracuj, mieszkaj, żyj” organizowano już po raz trzeci. Mogą w nim startować tylko wodzisławianie, a zarazem absolwenci uczelni wyższych, którzy nie ukończyli 35 lat i chcą swoje życie związać z miastem. Do pierwszej edycji w 2008 roku zgłosiły się tylko cztery osoby. Wygrała Eliza Adamczyk, młoda lekarka pracująca wówczas od roku w szpitalu. Do drugiej edycji przystąpiło siedem osób, a klucze dostała 28-letnia Hanna Miłaczewska, lekarka weterynarii, absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.
Konkurs nie wszystkim się podoba, zwłaszcza że na komunalne M czeka się od trzech do pięciu lat. – Jeszcze przed wyborami mieszkańcy pytali, jak zamierzam skłonić młodych ludzi do pozostania w Wodzisławiu. Po to jest ten konkurs. On daje szansę powrotu wielu młodym, którzy wyjechali na studia i zastanawiają się, czy wracać. Rozumiem jednak zastrzeżenia. Robimy wszystko, żeby powiększyć pulę mieszkań komunalnych czy socjalnych, w porównaniu z innymi miastami kolejka u nas i tak nie jest długa – tłumaczy prezydent Kieca. Do końca listopada zeszłego roku z Wodzisławia wymeldowano 750 osób. Nie wiadomo, ile z nich wyjechało w poszukiwaniu lepszych warunków życia, a ile zmarło, bo przyczyny wymeldowania to także zgony.

Komentarze

Dodaj komentarz