Filmy w trzech wymiarach
Kino Bałtyk, jako pierwsze w mieście, przymierza się do pokazywania filmów w technologii 3D. – Pozwoli to na pewno przyciągnąć widzów, bo ostatnio ich liczba spadła. Są to oczekiwania całkiem realne, o czym świadczy przykład innych tego typu placówek. W połowie zeszłego roku filmy w formacie 3D wprowadziło kino miejskie w Kędzierzynie-Koźlu i szybko zwielokrotniło liczbę sprzedawanych biletów – zaznacza Krystian Haas, kierownik raciborskiego iluzjonu.
Kino Bałtyk działa przy obecnej ulicy Londzina od blisko 80 lat. Do 1945 roku miało nazwę Gloria Palast. W latach 60. i 70. minionego wieku odwiedzało je rocznie około 250 tys. widzów. Rekordowy był rok 1973, kiedy to na widowni zasiadło przeszło 280 tys. osób. Warto dodać, że Racibórz liczył wówczas około 50 tys. mieszkańców. Kino ucierpiało w czasie powodzi w 1997 roku. Następnie przeszło remont generalny. Jego właścicielem jest Silesia Film w Katowicach, instytucja samorządu wojewódzkiego, która ma za zadanie propagowanie dobrego kina. – Zakup sprzętu do wyświetlania filmów 3D to wydatek rzędu 500-600 tys. zł. Trzeba będzie sprowadzić projektor cyfrowy i przystawkę 3D. Oprócz tego musimy mieć co najmniej 343 pary specjalnych okularów, bo tyle mamy foteli. Potrzebna będzie również maszyna do czyszczenia tych okularów – wylicza szef kina Bałtyk.

Komentarze

Dodaj komentarz