Bił po rozwodzie
Za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad byłą już żoną odpowie przed sądem 52-letni rybniczanin Adam K. Pod wpływem alkoholu wielokrotnie wszczynał on awantury, w czasie których wyzywał kobietę od najgorszych, bił, szarpał, a nawet groził, że ją zabije.
Wcześniej ślusarz z zawodu, utrzymujący się z prac dorywczych, był już wielokrotnie karany za jazdę rowerem i samochodem pod wpływem alkoholu. W 2009 roku jego żona mająca już dość życia z okrutnikiem złożyła pozew rozwodowy, a Adam K. wyprowadził się wtedy z domu. W sierpniu 2009 roku spotkali się jednak na chrzcinach wnuczki i doszło do ich pojednania. Mężczyzna znów wprowadził się do mieszkania w centrum Rybnika i przez jakiś czas był względnie spokojny. W połowie października 2009 roku sąd orzekł jednak rozwód, i to z jego winy. Mimo rozwodu ten ani myślał gdziekolwiek się wyprowadzać i znów zaczął znęcać się nad byłą już żoną. 2 stycznia tego roku doszło do kolejnej awantury. Mężczyzna uderzył kobietę, przewrócił ją na ziemię i chciał dalej bić, ale z pomocą przyszła jej sąsiadka. Odciągnęła ona napastnika, dzięki czemu była już żona zdołała uciec. Chwilę później 52-latka zatrzymała policja.
1

Komentarze

  • Eterno Vagabundo Jak mógł... 07 marca 2011 09:46 ...swoją żonę bić i tarmosić, Skoro przedtem musiał ją o rękę prosić ?

Dodaj komentarz