Oczyść organizm przed wiosną

Jak oczyścić organizm po zimie? Jak wyrzucić z ciała nagromadzone toksyny? Ziołami, specjalną dietą czy też głodówką?
Kiedyś na przednówku ludzie w naturalny sposób pościli, ponieważ o tej porze roku nie mieli już zapasów. Nie jedli, bo nie mieli co. Ten przymusowy post podyktowany prawami natury nakładał się w czasie z Wielkim Postem przypadającym przed Wielkanocą. Dzięki temu organizm przygotowywał się nie tylko do religijnych przeżyć, ale też w naturalny sposób oczyszczał. Czy w dzisiejszych czasach, kiedy ludzie jedzą na ogół za dużo i byle co, warto wrócić do tych dawnych praktyk oczyszczania?

Zamiast głodówki
Patrycja Szewczyk-Nagietowicz, dietetyk z Centrum Dietetyki i Poradnictwa Żywieniowego w Radlinie, jest zdecydowanym przeciwnikiem głodzenia się. Zaleca za to 4-5 niewielkich, zbilansowanych posiłków dziennie, spożywanych regularnie o stałych porach, a także picie zielonej herbaty. Zbawienny wpływ na organizm ma szklanka wody z cytryną wypijana na czczo. Pobudza przemianę materii i oczyszcza organizm z trucizn.
– Nie żyjemy po to, żeby jeść, ale jemy po to, aby żyć. Należy pamiętać, że pożywienie potrzebne jest do życia, do zaspokojenia podstawowych procesów życiowych, aby organizm prawidłowo funkcjonował. Absolutnie odradzam głodówki, jestem przeciwna głodzeniu się. Jest to niepotrzebny szok i obciążenie dla organizmu, który po takiej głodówce najczęściej szybko wyrównuje straty z nawiązką, stąd zaczynamy się objadać – mówi radlińska dietetyczka.

Diety niekoniecznie dobre
Podkreśla, że pożywienie składa się z pięciu podstawowych składników i konieczne jest, aby każdego dnia te składniki organizmowi dostarczyć. Są to białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy i składniki mineralne. – Konieczne jest, aby w naszym codziennym pożywieniu wszystkie te składniki były. Odradzam drastyczne diety, które eliminują któryś z tych podstawowych składników. Przecież węglowodany i tłuszcze są źródłem energii do życia, a białka z kolei są materiałem budulcowym dla organizmu. Żadnego z nich nie może zabraknąć. Najważniejszą zasadą odżywiania się jest to, aby tak zbilansować składniki, aby żadnego z nich nie zabrakło – argumentuje Patrycja Szewczyk-Nagietowicz.

Podstępny cukier
Zaleca spożywanie 4-5 posiłków dziennie, w tym trzech głównych, o stałych porach dnia, tak aby przerwy nie były dłuższe niż 4 godziny. Warto pić dużo wody, napojów niegazowanych, przy czym należy unikać gotowych soków owocowych. – Zawierają bardzo dużo cukru, mimo że na kartonach przeważnie jest napisane co innego. Są robione z pulp owocowych, w których wcześniej jako konserwant został użyty cukier. I on tam pozostaje, mimo że nie jest używany już w samym procesie produkcji – mówi dietetyczka. Z soków owocowych najlepsze dla organizmu są soki świeże, o jednodniowej przydatności do spożycia albo samodzielnie, na świeżo wyciskane z owoców. Oprócz herbat, spośród których najbardziej polecana jest zielona, powinno się wypijać dziennie 1,5 litra niegazowanej wody.
– Zielona herbata oczyści organizm z toksyn, obniży ciśnienie krwi, zawiera też zbawienne dla zdrowia antyoksydanty – dodaje Patrycja Szewczyk-Nagietowicz.

Jedz, nie popijaj
Zimą jesteśmy przyzwyczajeni do pokarmów ciężkostrawnych, przesyconych tłuszczem, często smażonych. Do tego dochodzi siedzący tryb życia, co skutkuje pogorszeniem stanu naszego organizmu, w którym dochodzi do samozatrucia – efektem jest złe samopoczucie, zmęczenie, apatia, brak odporności, bóle głowy. Z końcem zimy, na przednówku, dietetycy zalecają pić więcej wody i więcej ruchu, wtedy wszystko powinno wrócić do normy. Nie wolno też zapominać o napojach fermentowanych, takich jak naturalne jogurty, kefiry i maślanki, bez dodatku cukru.
– Łatwo można samemu taki jogurt owocowy zrobić, wystarczy pokroić do niego mandarynkę czy pomarańczę. Proces fermentacji, jaka zachodzi w mleku, nadaje jego przetworom m.in. właściwości obniżających poziom cholesterolu. Należy jak ognia unikać cukru, soli czy też żywności wysokoprzetworzonej, białego pieczywa, białego ryżu, białego makaronu. Polecam pieczywo, makarony z mąki gruboziarnistej. Powinniśmy jeść powoli, każdy kęs dokładnie przeżuwać i nie dopijać do jedzenia. A najlepiej, jak przed obiadem wypijemy szklankę wody, czym oszukamy nieco uczucie głodu, ale takie małe oszustwo wyjdzie nam na zdrowie – przekonuje radlinianka.

Oliwa Północy
Warto wspomnieć, że takie choroby jak m.in. cukrzyca, nadwaga, otyłość, miażdżyca, choroba niedokrwienna serca to choroby w dużej mierze zależne od jedzenia. W ich leczeniu pomaga precyzyjnie dobrana dieta, w której powinny się znaleźć m.in. ryby bogate w zbawienne dla serca tłuszcze nienasycone, a także oleje. Nie musi to być oliwa z oliwek, gdyż bardzo dobre właściwości ma również nasz olej rzepakowy nazywany Oliwą Północy. W porównaniu z oliwą zawiera więcej witaminy E. – Każdy z nas powinien jeść białe mięso tylko trzy razy w tygodniu, dwa razy powinny na talerzu znaleźć się ryby, a w pozostałe dni produkty zamienne, takie jak m.in. fasola czy soczewica. Mięso czerwone wcale nie jest takie dobre dla organizmu, prowadzi do powstania w organizmie homocysteiny, która gromadzi się we krwi i stanowi poważny czynnik rozwoju miażdżycy oraz choroby niedokrwiennej serca – należy go unikać – dodaje dietetyczka. Należy wyeliminować z diety tłuszcze zwierzęce: smalec, słoninę, boczek, tłuste wędliny, tłuste sery.
Do częstych obecnie dolegliwości należy również obstrukcja. W takim przypadku pomocny będzie błonnik pokarmowy, który działając jak miotła – oczyszcza jelita na całej ich długości. Aby zwiększyć jego ilość w diecie, należy jadać owoce ze skórką, pieczywo z pełnego przemiału, otręby pszenne nasiona słonecznika, dyni, suszone owoce. Korzystny wpływ na perystaltykę mają także jogurty, kefiry.

Komentarze

Dodaj komentarz