Piłkarze Odry się starali, ale z Piastem szans wielkich nie mieli / Wacław Troszka
Piłkarze Odry się starali, ale z Piastem szans wielkich nie mieli / Wacław Troszka

To był pojedynek Dawida z Goliatem. W inaugurującym wiosenną rundę rozgrywek piłkarskiej I ligi meczu zmierzyła się biedna jak mysz kościelna Odra Wodzisław z mierzącym w awans do Ekstraklasy Piastem Gliwice.
Różnicę w umiejętnościach było widać od pierwszych minut gry. Występujący na boisku w Wodzisławiu w roli gospodarza zespół Piasta osiągnął przytłaczająca przewagę. Długo jednak nie potrafił jej udokumentować golem. Najlepszej sytuacji nie wykorzystał Bartłomiej Sielewski, który po dośrodkowaniu z lewej strony miał przed sobą pustą bramkę, a mimo to trafił w poprzeczkę. Podopieczni trenera Jarosława Skrobacza swoich szans szukali w kontratakach bazując przede wszystkim na szybkości Samuelsona Odunki. Nigeryjczyk raz był nawet bliskim pokonania Jakuba Szmatuły, ale bramkarz Piasta poradził sobie z obroną jego uderzenia z powietrza.
Kiedy zawodnicy obu drużyn byli już myślami w szatni, sędzia Sebastian Jarzębak dopatrzył się faulu Artura Cybulskiego na Igorze Lewczuku w polu karnym i podyktował jedenastkę dla Piasta. Jej pewnym egzekutorem był Bartosz Iwan.
– Piast przeważał, a my przede wszystkim broniliśmy dostępu do własnej bramki i próbowaliśmy ugodzić rywala jakąś kontrą. Do 44. minuty wykonaliśmy zadanie. Później sędzia wskazał na wapno, chociaż nie wiem, czy tam był karny. My się na pewno nie poddamy. Walczymy i wierzę, że zostaniemy w lidze – powiedział po meczu Marek Sobik.
Po przerwie gliwiczanie byli zdecydowanie groźniejsi. Spośród kilku okazji do podwyższenia prowadzenia zdołali wykorzystać tylko jedną. W 64. minucie po dośrodkowaniu Sławomira Szarego główkował Tomasz Podgórski, a piłkę do bramki wepchnął Brazylijczyk Maycon.
– Wierzę, że wszystko w tej drużynie zatrybi. W naszych szeregach jest sporo młodych chłopaków, którzy nie są jeszcze na tyle ograni na boisku. Z meczu na mecz będą jednak nabierać doświadczenia. Najważniejsze, że bardzo chcą walczyć. W naszym zespole panuje dobra atmosfera i to może być kluczem do sukcesu, jakim będzie pozostanie w I lidze – ocenił Maciej Nalepa.

PIAST GLIWICE – ODRA WODZISŁAW 2:0 (1:0)
Iwan 45. (karny), Maycon 64.
Odra: Nalepa – Brzozowski, Cybulski, Marek, Caha – Sobik (82. Szałek), Kuczok (69. Polak), Jary (86. Bańczyk), Sikorski, Figiel – Odunka.




Zdaniem trenerów

Jarosław Skrobacz (Odra): Wiedziałem, że to tak może wyglądać. Cały tydzień przygotowywaliśmy się pod kątem dobrej organizacji na boisku. W ataku liczyliśmy na indywidualne umiejętności zawodników, głównie na szybkość Odunki. Do przerwy stworzyliśmy sobie kilka sytuacji do zdobycia gola i szkoda, że nie udało się ich wykorzystać.

Marcin Brosz (Piast): Najważniejsze, że zaczęliśmy w końcu grać, bo tak długa przerwa w rozgrywkach jest mordercza. Wiem, w jakich warunkach pracuje trener Odry, dlatego chciałbym pogratulować mu występu tej drużyny. To może być ciekawy zespół i myślę, że jeszcze nieraz o dobrych występach Odry tej wiosny jeszcze usłyszymy.

Komentarze

Dodaj komentarz