20031508
20031508


Mecz RKM - Unia Tarnów przełożono na środę 16 kwietnia. W czwartek 10 bm. o 15.30 na rybnickim stadionie ma się rozpocząć finał eliminacji krajowych do indywidualnych mistrzostw świata, ale zważywszy na zimową aurę prędzej można się spodziewać na rybnickim stadionie wyścigów psich zaprzęgów.W rozegranych w ubiegłym tygodniu półfinałach krajowych eliminacji mistrzostw świata wystartowało trzech żużlowców Rybnickiego Klubu Motorowego. Awans do ich rybnickiego finału wywalczył tylko Mariusz Węgrzyk. W Zielonej Górze, gdzie wygrał reprezentant gospodarzy R. Kurmanski, rybniczanin zdobył 9 pkt (2,2,2,0,3) i zajął ósme, ostatnie premiowane awansem miejsce. Startujący w tym półfinale Roman Chromik po dwóch seriach startów miał na swoim koncie 5 pkt, ale w kolejnych trzech nie zdobył ani jednego i zajął ostatecznie 12. miejsce. W Lublinie wystartował świeżo upieczony „rybniczanin” Mariusz Staszewski. W pięciu startach zgromadził 8 pkt i w biegu dodatkowym, którego stawką było 9. miejsce i posada rezerwowego w rybnickim półfinale, zmierzył się z Piotrem Winiarzem. Staszewski przegrał start i pierwszy na mecie zameldował się żużlowiec Jasolu Rzeszów. We wtorek walkę o finał mistrzostw świata juniorów mieli rozpocząć rybniccy juniorzy. Na torze w Toruniu w krajowych eliminacjach mieli się ścigać Rafał Szombierski i Łukasz Romanek; w roli rezerwowych mieli natomiast wystąpić Ryszka i Szczyrba.Jeśli aura pozwoli, w niedzielę 13 kwietnia o 15.30 w Warszawie rozpocznie się ligowy pojedynek RKM-u (skład taki sam jak w Lublinie) z miejscowym WKM-em. Zapowiada się niezwykle interesująco, zwłaszcza że po trzech sezonach spędzonych w RKM-ie do stołecznej drużyny przeprowadził się Szwed Mikael Karlsson, który po drodze zmienił nazwisko i występuje obecnie jako Mikael Max. Jego pojedynki z rybnickim Duńczykiem Pedersenem powinny dostarczyć sympatykom obu zespołów nie lada emocji. Trenera rybniczan Jana Grabowskiego niepokoją jednak prognozy pogody. Wyjazd do Warszawy bez treningów nie wróży niczego dobrego.

Komentarze

Dodaj komentarz