Jason Crump jest już trzecim mistrzem świata, który wygrał memoriał Łukasza Romanka
Jason Crump jest już trzecim mistrzem świata, który wygrał memoriał Łukasza Romanka

Rudowłosy Australijczyk Jason Crump, były trzykrotny mistrz świata, wygrał wczorajszy żużlowy memoriał Łukasza Romanka. Drugi był wychowanek Unii Leszno Krzysztof Kasprzak, a trzeci Szwed Andreas Jonsson. Polski mistrz świata Tomasz Gollob ledwie awansował do wyścigu finałowego, ale w nim zajął ostatnie czwarte miejsce. Krzysztof Mrozek, przyjaciel i menedżer Romanka, który w czerwcu 2006 roku odebrał sobie życie, turniej ku jego pamięci zorganizował już po raz piąty; tym razem wspólnie z RKM-em i Marianem Maślanką z Włókniarza Częstochowa. Za sprawą pięknej pogody i silnej obsady padł kolejny rekord frekwencji, na trybunach rybnickiego stadionu zasiadło blisko dziesięć tysięcy widzów.
W czasie prezentacji zawodników zaśpiewali oni „Sto lat” dla legendy rybnickiego i polskiego żużla Andrzeja Wyglendy, który 4 maja świętował swoje 70. urodziny. Na dość twardym torze turniej rozkręcał się powoli, pierwsze wyścigi nie były zbyt interesujące, ale końcówka przyniosła już sporo walki. Największe emocje towarzyszyły oczywiście startom zawodników związanych z rybnickim klubem, jego reprezentanta Ronniego Jamrożego (9 m.) i wychowanka jeżdżącego dziś w Częstochowie Rafała Szombierskiego (11 m.). Spotkali się w biegu 13., którego faworytem był Crump, i obaj zdołali go pokonać. Wygrał Jamroży przed Szombierskim. Crump był dopiero trzeci.
Po zasadniczej części turnieju najwięcej, 13 pkt na koncie, miał Kasprzak, potem Crump – 12 i Jonsson 11. W biegu finałowym zwyciężył Crump przed Kasprzakiem i Jonssonem. Przed finałem rozegrano jeszcze wyścig memoriałowy poświęcony pamięci Andrzeja Skulskiego, twórcy miniżużlowego klubu Rybki Rybnik i współorganizatora wcześniejszych memoriałów Romanka.
Na zakończenie publiczność i sami żużlowcy obejrzeli bardzo efektowny pokaz sztucznych ogni.

Komentarze

Dodaj komentarz