Miasto jak brama
Jest Brama Morawska, jest Brama Westfalii, dlaczego więc miałoby nie być Południowej Bramy Polski?
Takim hasłem od około trzech lat promuje się Wodzisław. Czy jest ono skuteczne i zrozumiałe dla wszystkich? W urzędzie twierdzą, że tak. – Dzięki naszemu hasłu oraz logo staliśmy się rozpoznawalni w całej Polsce. Osoby z innych regionów zaczynają kojarzyć Wodzisław, bo nasze hasło przyciąga uwagę, wyróżnia się – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowa magistratu. Co na to mieszkańcy? Pani Anna z Wilchw nieraz widziała napis Południowa Brama Polski, ale nie umie wyjaśnić jego znaczenia. – Myślałam, że ma coś wspólnego z Unią Europejską albo z jakąś akcją, ale za to logo w kształcie Polski bardzo mi się podoba – przyznaje pani Anna. Mieszkańcy osiedla XXX-lecia też nie mają zbyt wielkiej wiedzy na ten temat.
– Czytałem o tym haśle w jakiejś gazecie. Chodzi chyba o wjazd od strony granicy, ale czy takie hasło pasuje do Wodzisławia? – zastanawiają się nasi rozmówcy. Jeden z nich dodaje, że mieszkańcy powinni coś z tego hasła mieć. – A jakie my mamy korzyści z Południowej Bramy Polski? – pyta młody mężczyzna. Arkadiusz Łuszczak, naczelnik wydziału komunikacji w starostwie, uważa, że hasło jest obiecujące, ambitne, ale póki co, trochę na wyrost. – Takie hasło zobowiązuje, ponieważ brama to pierwsze wrażenie dla tych, którzy wjeżdżają do naszego kraju. A jak my ich witamy? Mam mieszane uczucia. Uważam, że w Wodzisławiu brakuje czytelnej informacji turystycznej, napisów w innych językach, chociażby w czeskim, bo to Czesi są u nas najczęstszymi gośćmi – argumentuje Arkadiusz Łuszczak.
Zgadza się jednak z tezą, że z chwilą otwarcia ostatniego odcinka A1 ranga Wodzisławia wzrośnie. – Będzie to faktycznie pierwsze miasto od granicy przy jedynej trasie południe – północ, którą wjadą do nas goście na Euro 2012. Jest to szansa dla Wodzisławia, który pierwszy powita kibiców – dodaje naczelnik Łuszczak. O tym, że miasto musi dorosnąć do swojego hasła, mówi też Sławomir Kulpa, dyrektor muzeum. – Dobrze, że ma cel, który ukierunkowuje działania i sprzyja rozwojowi. Z tego, co wiem, to inne miasta leżące przy południowej granicy trochę nam tego zazdrościły, ale Wodzisław pierwszy je wymyślił – uważa Sławomir Kulpa. Hasło oraz logo pojawia się w wielu miejscach – na czterech witaczach, w publikacjach, na stronach internetowych, na banerach.
Autorką hasła oraz logo nie jest firma zewnętrzna, ale urzędniczka. To Katarzyna Rokowska-Szyroki, która jest grafikiem komputerowym w wydziale promocji. Skąd się wziął pomysł? W magistracie mówią, że z burzy mózgów, podpowiedzi, konsultacji.– Nasze logo jest znakiem wielowymiarowym, każdy w nim może zobaczyć coś innego. Niektórym kojarzy się nawet z talerzem i sztućcami po bokach. Najważniejsze, że wywołuje pozytywne wrażenie – dodaje Barbara Chrobok. – No właśnie, można było już sobie podarować sztućce przy tej bramie – żżyma się na ten pomysł jeden z internautów.
Za tydzień przyjrzymy się realizacji marzeń w Żorach.
2

Komentarze

  • jaa Co niby ma sie zmienic 18 czerwca 2011 13:38Co niby ma sie zmienic z chwila otwarcia A1? przeciez ta autostrada nawet nie przechodzi przez to miasto nie rozumiem tego podniecenia.Blizej to juz Jastrzebie lezy. Po co niby ktos by mial zjezdzac z autostrady zeby tu przyjechac. Wladze mamia mieszkancow jak to autostrada wszystko w tym grajdolku zmieni. Zmieni bedzie latwiej stad wyjechac. PS. zorzanin ma racje tylko dzieki pilce ludzie wiedzieli ze takie miasteczko jak wodzislaw istnieje
  • Żorzanin zajeli byscie sie swoimi kibicami 16 czerwca 2011 16:15zajeli byscie sie swoimi kibicami bo to dzieki Odrze ludzie slyszeli kiedys o wodzisławiu wodzislaw!!Gdyby nie Odra to i ja bym pewnie nie wiedzial gdzie to jest~!!!!

Dodaj komentarz