Dzielny górnik!

Przyznaje go Fundacja Bezpieczne Górnictwo im. W. Cybulskiego i Wyższy Urząd Górniczy. Po raz pierwszy dyplom otrzymał przedstawiciel kadry górniczej kopalni Borynia-Zofiówka.
– W poprzednich latach w zakładzie było kilka niebezpiecznych sytuacji związanych z zagrożeniami naturalnymi, m.in. tąpnięcia i wypływ metanu. Właściwa profilaktyka, dyscyplina i przestrzeganie rygorów, szybkie i trafne decyzje kierownictwa uchroniło załogę przed przykrymi skutkami. Grzegorz Płaczek zawsze doskonale radził sobie w sytuacjach kryzysowych – zaznacza Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowa WUG.
Naczelny inżynier spisał się na medal m.in. 10 lutego, gdy po tąpnięciu sprawnie wycofano z pokładu 409/3 37 osób. Z kopalnią związał się zaraz po studiach na Politechnice Śląskiej. W Zofiówce przeszedł wszystkie szczeble górniczej hierarchii. 1 stycznia 2007 roku objął stanowisko naczelnego inżyniera. Jest żonaty, ma troje dzieci.

3

Komentarze

  • M.T. górnik 04 lipca 2011 10:11Emerytura w tym wieku to przywilej, a nie obowiązek. Nigdzie na świecie nie ma tak mlodych emerytów jak w Polsce. Dlatego brawa dla tego pana, niech będzie przykladem dla innych jak należy pracować.
  • prawdziwy górnik dupny górnik, a nie powinien 03 lipca 2011 16:55dupny górnik, a nie powinien byc na emeryturze
  • górnik dzielny górnik 03 lipca 2011 16:53Czy ten dzielny górnik mający 52 lata nie powinien być zgodnie z przepisami na emeryturze. No ale na tych stanowiskach kasa misiek kasa, a potem cegły w dłoń i na warszawe wspólnie ze starymi związkowcami bo chcą odebrać przywileje.

Dodaj komentarz