Jarosław Zagórowski, prezes JSW, zarobił w zeszłym roku 246 tys. zł brutto. To tylko jego podstawowe wynagrodzenie. Do tego dochodzi 40 tys. zł ze spółek zależnych, 53 tys. zł premii, nagród, udziałów w zyskach oraz 40 tys. zł tzw. świadczeń dodatkowych, a więc np. mundurów, deputatów itp. Wychodzi około 380 tys. zł. Na podobnym poziomie kształtują się zarobki pozostałych członków zarządu. Szokujące? Być może, ale w tej samej firmie związkowiec rekordzista zarobił 190 tys. zł! Przynajmniej tak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”. Tymczasem odpowiedzialność zarządu i związkowców za firmę jest nieporównywalna.
W polskim górnictwie węgla kamiennego związki zawodowe zajmują bardzo mocną pozycję, której przejawem jest między innymi możliwość prowadzenia działań protestacyjnych, w tym sporów zbiorowych. Pozycja związków zawodowych jest szczególnie silna ze względu na wielkość zatrudnienia w sektorze oraz jego strategiczny wpływ na funkcjonowanie gospodarki. Oczekiwania związków zawodowych bazują na warunkach uzyskanych przez pracowników innych prywatyzowanych przedsiębiorstw.
W JSW funkcjonuje 50 związków zawodowych. Pracownik może należeć do kilku związków, dlatego liczba osób należących do organizacji związkowych przekracza liczbę wszystkich pracowników. 31 marca tego roku w JSW było 28 tys. 85 osób zapisanych w związkach. Tzw. „uzwiązkowienie” wynosi aż 107 procent! (adr)
Prospekt emisyjny Jastrzębskiej Spółki Węglowej znajdziecie m.in. na portalu money.pl
Komentarze