Sam poradzom godać, czyli na zakupy po śląsku
Niewykluczone, że w Rybniku powstanie sieć placówek, w których będzie można bez skrępowania „godać po ślońsku”!
To propozycja młodych ludzi z rybnickiego koła Ruchu Autonomii Śląska, ale już ma wielkie poparcie dr. Józefa Kulisza z Tôwarzistwa Piastowaniô Ślónskij Môwy Danga oraz Rafała Adamusa, prezesa Pro Loquela Silesiana Towarzystwa Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy. – To rewelacyjny pomysł, bo chodzi przecież o pielęgnowanie śląskiej mowy, śląskiego dziedzictwa – oceniają zgodnie.
Pomysł jest prosty – sklepy, które będą chciały wziąć udział w akcji, zostałyby oznakowane plakietką lub tabliczką „Sam poradzom” (Tutaj potrafią).
– Chcielibyśmy skatalogować sklepy, lokale oraz inne punkty usługowe, w których klienci „poradzom dogodać się po naszymu”. Uważamy, że taka wiedza przede wszystkim pomoże mieszkańcom znaleźć miejsca, gdzie nie będą musieli się wstydzić „godać” – mówi Marcin Bartosz z rybnickiego koła RAŚ.
Zaznacza, że nie będzie to akcja dla akcji. Będzie ona mieć przede wszystkim cel edukacyjny.
– Pomagając godce wyjść za progi domów, chcemy uczestniczyć w ochronie naszego regionalnego dziedzictwa – dodaje Marcin Bartosz.
Prezes Adamus z Pro Loquela Silesiana jest zachwycony pomysłem i gorąco go popiera. – Zdarza się, że w oficjalnych spotkaniach w sklepie czy w urzędzie większość Ślązaków, która w domu swobodnie mówi po śląsku, przechodzi na język polski. Dopiero kiedy druga osoba odezwie się choćby jednym słowem po śląsku, daje znak, przyzwolenie. Tabliczki „Sam poradzom” byłyby zachętą do używania śląskiej mowy i gwarancją, że człowiek nie zostanie wyśmiany – mówi prezes Adamus.

Osoby zainteresowane udziałem lub pomocą w akcji mogą się kontaktować, pisząc na mail: szotrab@gmail.com.



Zasady pisowni
Jedną z podstawowych zasad zapisu śląskiej mowy jest na przykład brak „ą” i „ę”. – Pisząc po śląsku, ludzie robią błędy. Nim powstanie więc jakaś tabliczka czy zapis, warto sprawdzić, skonsultować pisownię. Zależy nam, aby każda taka akcja miała wymiar edukacyjny – argumentuje dr Józef Kulisz z Dangi.
36

Komentarze

  • Darek z Jastrzębia-Zdroju do KK 15 sierpnia 2011 08:45Może sam przeczytasz wcześniejszy mój wpis o wiliji w maju. Czytanie nie boli:)
  • KK maj 13 sierpnia 2011 13:24Darku! Poprzednik nic nie pisał o maju. próbuj zrozumieć co czytasz! Wydaje mi się, że jesteś niereformowalny!
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Że jak? 12 sierpnia 2011 16:46Wielkanoc w maju? Coś ci się pomieszało:)
  • autonomia Śląska! bydzie krisbaum z jajcami 11 sierpnia 2011 21:19no to rychtuj się Darek na wielkanocno wilijo
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Akurat 09 sierpnia 2011 17:39Pryndzyj wilijo trefi w maju niż bycie nazot autonomia Ślońsko:)
  • KK Darkowi na pożegnanie 08 sierpnia 2011 10:58Na szczęście przybywa ludzi myślących podobnie jak ja. "Myślących inaczej" ubywa !!! Daj Ci Boże zdrowe i grube dzieci. I to by było na tyle !
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Do KK 06 sierpnia 2011 09:13Wynikami spisu bym się nie podpierał. Większość deklarowała "Śląski" w następstwie wypowiedzi Kaczyńskiego. Co się tyczy decudowania o autonomii to właśnie ja będę decydował i ludzie myślący podobnie.
  • KK Darkowi 05 sierpnia 2011 20:50Na szczęście nie Ty zadecydujesz czy będzie autonomia na GŚ ! Jej zwolenników jest coraz więcej, nie tylko w naszych RAŚ-owskich szeregach. Zobaczymy co wykażą wyniki Spisu.
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju jeszcze o Korfantym 03 sierpnia 2011 12:57Korfantego lepiej nie ruszaj. Niech chłopina leży w swoim grobie. Bo jak go ruszymy to się okaże kim tak był naprawdę. A tak na marginesie skoro mnie posądzasz o polonocentryzm to ja skłaniam się do słów Kaczyńskiego, który dla mnie jest człowiekiem... nie tego cenzura nie przepuści, dotyczących ukrytej opcji niemieckiej. Możecie udawać, że istnieje jakiś naród śląski czy górnośląski, ale i tak autonomi nie dostaniecie, bo nie mieszkacie tutaj sami. Na szczęście większość jest przywiązana do Polski i tego już nie zmienicie.
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Książęta Śląscy 03 sierpnia 2011 11:34Dobrym przykładem jest Konrad VII Biały. Pod Grunwaldem walczył po stronie Krzyżaków a cztery lata później po stronie polskiej przeciw Krzyżakom. Także różnie z tymi naszymi książętami było.
  • KK Do Darka 03 sierpnia 2011 10:34Myślisz kategoriami XXI wieku i to nafaszerowany jesteś polonocentryzmem. Pod Grunwaldem chłop |Śląski, podobnie jak każdy inny, nie miał bladego pojęcia poczucia narodowości. Robił co mu kazał jego pan..Na temat Powstań Śląskich, a w zasadzie Śląskiej Wojny Domowej, napisano na tym forum już wiele. To nie był żaden zryw z miłości do Macierzy tylko inspirowany z Berlina, Poznania, Warszawy czy Krakowa konflikt wywołany w celu pozyskania bogactw i przemysłu Górnośląskiego. Nasz Naród Śląski, którego nie uznajesz, dał się omamić przez obydwie strony i wyszedł na tym jak Zabłocki, i Korfanty !!!, na mydle.
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju do Hanys 03 sierpnia 2011 09:03To bardzo ciekawe co czytasz. Faktem jest, że w 1922 roku Górny Śląsk został przyłączony do Polski. Jednak to nie nastąpiło przez zwykłe widzimi się. To było następstwem walki o Polskość tej ziemi i dlatego wybuchło trzecie powstanie śląskie. W większości brali w nim udział ślązacy, którzy czuli się Polakami. A to, że książęct śląscy walczyli po stronie zakonu nie świadczy, że cała ludność Śląska była za Krzyżakami.
  • Hanys Ja dobrze znam CAŁĄ historię Śląska 02 sierpnia 2011 21:51Panie Darku, to że ktoś się podpisuje rybnikauer albo Oberschlesien nic nie znaczy. A jakbym sie podpisał Ondra z Karwiny, to by pana szterowało? Dyć to wszystko som Ślonzoki. Ja znam dość dobrze całą historię Śląska, czytam materiały z muzeów i najnowsze opracowania. Chcę zrozumieć nasz Śląsk, wiem ze ta ziemia, zawsze była odrębna i miała swoją odrębną od Polski historię. Już od Łokietka wiele śląskich księstw złożyło hołd czeskim Luksemburgom, pod Grunwaldem większość Ślązaków stała po stronie Zakonu, nigdy tu Polski nie było aż do 1922 roku./ Śląsk przeszedł aż pięć państw, i przetrwał jako Śląsk, chwała naszym, opom za to
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju do KK 02 sierpnia 2011 08:29Było inaczej, ale nie do końca. Miarka, Lompa czy Ligoń nie tworzyli nowej, polskiej społeczności a tylko budzili w ludziach mieszkających na Śląsku to co głęboko drzemało w ich sercu. Ludzie mówili po polsku, modlili się po polsku a Miarka oraz inni postarali się o to by także czytali po polsku. Niestety szukający swojej tożsamości sięgają zaledwie do początku XX wieku o czym świadczą podpisy w stuli Rybnikauer czy Oberschlesier. Dlaczego nie podpisują się np. Zeflik, Jorguś, Gustlik tylko Jorg, Gregor. Ich sprawa, ale niech nie próbują udowadniać, ze istnieje jakiś naród Górnośląski, bo niby kiedy miał powstać? Odnośnie śląskiej mowy i próby kodyfikacji to kto ma zadecydować jak bydymy godać. Czy wyrazy będą zakończona na -ym (zrobiym, pójdym) czy np, na -a (zrobia, pójda) a może na -em (pójdem, zrobiem). Śląska mowa jest zróżnicowana i wolałbym, aby tak pozostało, bo nagle się okaże, że my nie godumy po ślonsku ino jakomś innom godkom. A co do starych publikacji to wiadomo, ze miały wydźwięk propolski. Jednak czy to umniejsza ich wartości?
  • KK do Darka 01 sierpnia 2011 18:38Darku! Ja nie neguję zasług Lompy czy Miarki. To byli wybitni Ślązacy ! Warto jednak sięgać po nowe opracowania historyków. Te sprzed lat pisane były ba określone zamówienie polityczne mające potwierdzić odwieczną polskość Śląska. Jak sam już chyba zauważyłeś, że jednak było inaczej !
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju ta sama książka 31 lipca 2011 12:15Wcześniejszy cytat jest opisem Górnego Śląska i opisuje dzieje od zarania czyli: "Dzieje Szląska górnego- Celtowie, pierwotni mieszkańcy Szląska - Wędrówka ludu szczepu germańskiego - rozsiedlenie się słowian - Szląsk prowincją polską - Książęta szląscy niezależni - Szląsk jako lenno czeskie... i tak dalej. Warto poczytać inne teksty niż tylko "Echo Śląska" czy fantastyczne hipotezy tzw. Oberschlesier.
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Tu o mowę chodzi 31 lipca 2011 11:45Fakt, książka jest polonocentryczna i wychwala pod niebiosa działalność m. in. Karola Miarki czy Józefa Lompy, którzy są znani z propagowania polskiej mowy i postaw patriotycznych na Śląsku. Jednak z tego co widzę, większości tutaj piszących bardzo przeszkadza ta propolskość i wybierają... właśnie, co wybieracie?
  • K22 dareczku 31 lipca 2011 00:00Dareczku ! niy boli Cie już gowa łod myślynio? Piszesz pierdoły choby Bogdan!
  • Hanys Ślązacyw Jastrzębiu czy w Wodzislawiu to nie Ślężanie !!! 30 lipca 2011 14:41darek, ręce mi opadają jak czytam twoje wywody, które nie są zgodne z historią. Cytujesz jakies polonocentryczne źródła, które Ślązacy tak naprawdę mają w nosie. Nie zrobisz ze Ślazaka Polaka, tak samo jak nie zrobisz Czecha z Morawianian. Poza tym jak twój cytat ma się do naszych braci Ślązaków mieszkających po drugiej stronie granicy? Po prostu piszesz bzdury
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju fragment książki 30 lipca 2011 13:31"...Ślązacy czyli szlęzanie, równocześnie prawie znani byli z połanianami, wilkami, wendami i innemi słowiańskiemi plemionami. a mowa ich tak jak i morawian zbliżoną bardziej była do dyalektu czeskiego niż polskiego; z czasem jednak polszczyzna wzięła górę nas czeszczyzną i szlązacy mówili niemal zupełnie czystym polksim językiem, lecz coraz większy napływ niemców do Szląska, co raz większe usiłowania zgermanizowania narodu, sprawiły, że powstał nieistniejący dotąd dyalekt szląski, czyli tak zwany:wasserpolski. Przybywający niemcy również przywłaszczali językowi swojemu mnogą ilość wyrazów słowiańskich, przykrojonych na sposób niemiecki i tym sposobem wytworzyli dyalekt szląsko-niemiecki. Tak polsko-szląski jak i niemiecko-szląski, są zlepkami trudnemi nieraz do zrozumienia dla ludzi przybyłych z innych prowincyj lub krajów."
  • Żorzanka mowa śląska 30 lipca 2011 11:18Kto bydzie chcioł, bydzie godoł a kto niy - niy musi, i tak i tak bydzie dobrze! Choć z przykrością, przypominam sobie pewne wydarzenie sprzed dwudziestu z górą lat, które miało miejsce w Żorach i którego byłam świadkiem. Matka spoliczkowała publicznie ośmioletnią dziewczynkę za to, że odezwała się po śląsku. Komentarz matki był taki: Jakie to miasto, jacy ludzie, że mi ciebie za kilka miesięcy na Hanyskę prze robili! Zareagowałam wtedy ostro, ale mam nadzieję, że teraz to już chyba nie będzie potrzebne!
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Wasze pomysły 30 lipca 2011 08:51Wy to mocie pomysły. Najpiyrw "jadymy na bogato" terozki "Sam poradzom". Wy to wiycie jako sie promować. Tak jak już kiedyś napisałem. RAŚ robi wielką krzywdę Ślązakom. Oczywiście jest grupa, której to się wszystko podoba, ale są też tacy co przez to cierpią i są nazywani "ukrytą opcją niemiecką". Może w tym stwierdzniu jest ziarnko prawdy?
  • Bogdan Wyjasnienie dla K22 30 lipca 2011 08:45Karlusie,specjalnie do ciebie przetlumaczynie mojego textu bo widza zes w szkole niezabardzo uwazol.Jak gorol mo z nasza godkom problemy to niech sie kupi slownik bo jo nimum zamiaru sie u siebie w specjalistycznych sklepach zaopatrzywac.Tako zasada momy na calym swiecie yno w polsce zas cos inkszego kombinujom(jak zawsze).Mom nadzeja zes to terz skapowol.
  • KK popieram 29 lipca 2011 21:55Brawo Marcin i jego koledzy. Może rozruszają rybnicki RAŚ?
  • K22 paradzom 29 lipca 2011 20:56Każdy pomysł propagujący i chroniący nasza godka jest dobry. Darek jak zwykle bredzi, podobnie jak Bogdan. Ten drugi niech się uczy języka obowiązującego w jego nowej Ojczyźnie.
  • Hanys Jak zwykle się z Tobą nie zgadzam, Darek... 29 lipca 2011 16:33gdyby wyjść z założenia, takie jak Twoje "nie róbcie szopki" - to pytanie, po co w ogóle ludzie przebierają się dzisiaj w rycerzy, po co malują, piszą, po co uczą się języków, po co uczą się tabliczki mnożenia skoro są kalkulatory, po co ogóle wstawać z łóżka, jak z chwilę będzie noc - i można takich "po co" mnożyć bez końca. Akcja "Sam poradzom", jak tu czytam, ma mieć także charakter edukacyjny. Ludzie nie robią szopek, tylko robią coś dla własnej mowy.
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Ślązak to też Polak 29 lipca 2011 13:03Jestem Polakiem i Ślązakiem. Jedno nie wyklucza drugiego. Tak na marginesie. W Jastrzębiu, gdzie jest masa przyjezdnych, nie ma problemu z godaniym po naszymu. Tym bardziej w Rybniku nie powinno być tego problemu. Oczywiście jeśli ktoś nie zna śląskiego to nie "poradzi", ale to tyczy się także innej mowy. Godejcie po naszymu, bo to jest normalne, ale nie róbcie z tego jakiejś szopki.
  • k-j popieram! 29 lipca 2011 07:18super akcja!
  • Normalny Niezbyt dobry pomysł. 28 lipca 2011 23:31Wstyd odezwać się w swojej rodowej mowie, w swoim domu i terenie, to wstyd i strach, który jest tylko w głowie. W szkole mnie wyśmiewano za godanie, wyzywano od wsioków, wiejskich baranów, etc. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jestem u siebie w mojej małej ojczyźnie i nie wstydzę się wchodzić gdziekolwiek i godać. Jeżeli druga strona mnie nie rozumie, to wytłumaczę po polsku o co mi chodzi. Dla mnie jest ten pomysł niezbyt dobry. Piętnuje, twozy syndrom "nasz teren tu nas nie pobiją". Górnoślązacy to nie środowisko LGBT z lat osiemdziesiątych, nie muszą się ukrywać z własna tożsamością i językiem i broń Boże kulturą. @katowiczanka: Jest wiele krajów w Europie gdzie istnieje kilka języków urzędowych nie dominuje tylko jeden oficjalny. Takimi krajami są Szwajcaria, Belgia (3 języki urzędowe), Luksemburg.
  • Marijanka PROMOCJA 28 lipca 2011 22:35Chodzi tu o promowanie ślōnski gŏdki
  • Hanys:) IDYMY SOM NA AINKAUFY 28 lipca 2011 22:28Idymy som na ainkaufy
  • majkello To już chyba na Kaszubach funkcjonuje 28 lipca 2011 22:12j.w.
  • katowiczanka A jak nie porodzom to co? 28 lipca 2011 22:07Popieram dazenia do uczynienie gwary slaskiej oficlajnym jezykiem, ale ta akcja jest troche dziwna - po pierwsze nie wydaje mi sie, zeby godac bylo wstyd, a juz tym bardziej w Rybniku i okolicach. Natomiast zameiszczanie tabliczek z tekstem "Sam poradzom" bedzie pietnowaniem...tych ktorzy nie poradzom. Bo bedzie to znaczylo, ze jak nie ma tabliczki tzn. ze ktos nie potrafi godoc. A jakby nie bylo w urzedach i instytucjach obowiazuje jezyk oficjalny czyli polski, tak samo jest w innych krajach gdzie istnieje kilka jezykow, ale jeden oficjalny.
  • rybnikauer Ślonzoki 28 lipca 2011 18:02przestańcie z tymi oskarżeniami.Naoglądaliście się filmów Czterej pancerni ? Pomysł jest bardzo fajny, przecież nikomu nie robi krzywdy. Tak żeście napadli jak na największych wrogów, a przecież doskonale wiecie, że bardzo długo to Ślązacy nie mogli słowa po śląsku powiedzieć. Ty Darek za to, to już nie wiem czy jesteś Ślonzokiem, czy Polakiem
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju Exclusive 28 lipca 2011 13:05Bardzo dobry pomysł z tymi sklepami. Proponuję jeszcze wywiesić taki szyld "Nur fur Schlesier".
  • Bogdan Doskonaly pomysl tego pana doktora.Kompliment 28 lipca 2011 07:48Doskonaly pomysl tego pana doktora.Kompliment takze dla prezesa tej pro loquela organizacji.Tych dwuch ma naprawde pojecie o Slasku i jego mieszkancach.Nastepnym krokiem w celu naszej integracji proponuje utworzenie slaskiego rezerwatu z wysokim murem i biletami wstepu ,zeby nasi wspolobywatele z dalekiej Polski czuli sie bespiecznie jak u siebie w domu. Pozdrowienia z BRD

Dodaj komentarz