UW
UW



–  Wojewoda skierował wniosek o postępowanie wyjaśniające w tej sprawie do rzecznika dyscyplinarnego dla dyrektorów generalnych Służby Cywilnej. Jednocześnie postanowił, że do czasu zakończenia tej procedury dyrektor generalny będzie na urlopie – mówi Marta Malik, rzeczniczka wojewody.
Urlopowanie dyrektora to efekt kontroli Najwyższej Izby Kontroli w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Kontrolerzy zasugerowali też, że dyrektor generalny urzędu mógł korzystać ze służbowego terenowego nissana w celach prywatnych, choć auto miało być wykorzystywane podczas akcji kryzysowych. Kontrowersyjny jest też fakt, że w zeszłym roku dyrektor wziął 5 tys. zł zaliczki na niespodziewane służbowe wydatki, a pieniądze miał oddać dopiero po ośmiu miesiącach. Jak zasugerowała NIK,  tak naprawdę mogła to być darmowa pożyczka.

3

Komentarze

  • abba wojewoda 02 sierpnia 2011 21:21Kompletnie nie rozumiem co ,ma informacja na temat jakiegoś dyrektora z naszym wojewodą ?To typowa komunistyczna nagonka wg zasady zbiorowej odpowiedzialności.
  • facebuk.87 Gdyby nie RAŚl..... 02 sierpnia 2011 07:34Dziwnym "trafem" dopiero jak Ruch Autonomii Śląska wprowadził do Sejmiku trzech radnych, to już po pół roku kontrola NIK-u okazała się druzgocąca w kilku sferach ( RAŚL w kampanii to właśnie obiecywał, że BĘDZIE PATRZYŁ NA RĘCE JAK WYDAJE SIĘ PIENIADZE!!!) dla Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.....jest to chyba też jakieś"wytłumaczenie" rezygnacji pana wojewody z członkostwa w RAŚl
  • Jan wojewoda 01 sierpnia 2011 11:36Za takie postępowanie,brak kontroli nad wydawaniem państwowych pieniędzy wojewoda powinien stracić stołek,ale znając standardy panujące w PO nic mu nie będzie.Nie ma to jak wydawać podatników pieniążki.

Dodaj komentarz