Toaleta na kłódkę. Bez komentarza / (and)
Toaleta na kłódkę. Bez komentarza / (and)
W ścisłym centrum Rybnika szaletów miejskich nie ma – alarmują Czytelnicy! W sukurs przyszły dwa centra handlowe, które w godzinach otwarcia, chcąc nie chcąc, przejęły rolę przybytków. Tylko, że są czynne do 21. A co potem? Pozostają lokale gastronomiczne otwarte nieco dłużej, ale ich obsługa niezbyt miło patrzy na klienta, który przychodzą nie na drinka, tylko do ubikacji. Zresztą trudno się temu dziwić.
Prawdziwy dramat zaczyna się w godzinach, kiedy restauracje są już zamknięte. Ratunkiem pozostają tzw. toalety przenośne. Jedna stoi przy ul. Kościuszki naprzeciw bazyliki, druga na skwerze przy ul. Wodzisławskiej. Niestety, nigdzie nie ma informacji o tym, że tam są wc. Miejscowi raczej wiedzą, przyjezdni mają nikłe szanse na ich odnalezienie, a nawet jeśli jakimś cudem im się to uda, mogą trafić na wielką kłódkę i kartkę z napisem: „nieczynne”, tak jak to ma obecnie miejsce w toalecie na skwerze przy Wodzisławskiej…
 Toalety przenośne są wyposażone w zamki wrzutowe na monetę 1 zł, które są systematycznie dewastowane. Powoduje to konieczność zamykania toalet na czas ich naprawy. Widząc potrzebę umiejscowienia toalety publicznej w centrum, rozpoznajemy aktualnie możliwość zlokalizowania szaletu w okolicy placu Wolności  informuje Krzysztof Jaroch, naczelnik magistrackiego wydziału promocji i informacji.
1

Komentarze

  • Mieszko historia 10 sierpnia 2011 12:58a jak sobie radzono przez ostatnie kilka tysiecy lat?

Dodaj komentarz