Zaimprowizowany minirecital zespołu Dry The River - takie rzeczy tylko na Offie! / Adrian Karpeta
Zaimprowizowany minirecital zespołu Dry The River - takie rzeczy tylko na Offie! / Adrian Karpeta


Na festiwalu bawi się wielu mieszkańców regionu.
Robert Pior z Domu Kultury w Rybniku Boguszowicach podgląda przede wszystkim scenę eksperymentalną, która jest dla niego najciekawsza. Zawsze stara się nawiązać kontakty z artystami i potem zaprasza ich do domu kultury. Szymon Bartkowiak z zespołu The October Leaves czekał na sobotni koncert zespołu Primal Scream, który  zaprezentował u nas swoją doskonałą płytę „Screamadelica”  po 20 latach od jej wydania.
Były też rybnickie akcenty. W sobotę na scenie leśnej zagrała grupa Muariolanza, w której występują rybniczanie: Pierre na perkusji i Sylwester Walczak na gitarze basowej. W piątek razem z Lechem Janerką wystąpił flecista Krzysztof Popek z Rybnika. Pan Krzysztof gra z Janerką na trasie „Męskie Granie” (to seria koncertów wybitnych polskich muzyków, m.in. Wojciecha Waglewskiego i Leszka Możdżera). Na Offie zagrał po raz pierwszy. – Jestem zachwycony atmosferą, publicznością. Mam wrażenie, że fani na Off Festivalu są bardzo otwarci na różną muzykę – mówił nam rybniczanin, do tej pory kojarzony przede wszystkim z jazzem.
Warto wspomnieć jeszcze o muralu. Tradycją Off Festivalu są murale dzieła wybitnych artystów. Jeden zrobił sam Edward Dwurnik. Autorem tegorocznego jest Sławomir Elsner, malarz urodzony w Wodzisławiu, który mieszka i tworzy w Berlinie. Mural zdobi jeden z budynków przy ulicy Mariackiej w Katowicach. Przedstawia chłopca idącego na linie. Na wysokości parteru jest grupa ludzi wpatrująca się w chłopca balansującego na wysokości.

Komentarze

Dodaj komentarz